Rodzinny festyn w Lubiatowie udał się doskonale. Dzieci spotkały nie tylko księżniczki, ale i prawdziwych rycerzy

W pierwszej kolejności podczas festynu rodzinnego w Lubiatowie najwięcej uciechy miały dzieci. Po pierwszych występach przed scenę wystąpiły księżniczka Roszpunka wraz ze swoją dwórką, które zadbały o to, żeby przez calutkie popołudnie dzieci były aktywne. Rozmaite wyzwania i zadania wymagały od najmłodszych mieszkańców Lubiatowa tak sprawności wizycznej jak i odrobiny sprytu i zaangażowania.

Zabawa z księżniczkami to jednak nie wszystko. Zanim rozpoczęła się zabawa taneczna, która skierowana była już nie do dzieci, a do starszej młodzieży i dorosłych, do Lubiatowa przybyli najprawdziwsi rycerze. Z mieczami, tarczami i w zbrojach pokazali, jak się dawniej walczyło, a nawet pozwolili dzieciom i dorosłym spróbować się z nimi.

Na koniec wizyty rycerzy, którzy do Lubiatowa przybyli aż z Krotoszyna, każdy, kto chciał, mógł zrobić sobie zdjęcie z nimi. Taka pamiątka z pewnością przypomni za jakiś czas wesołe popołudnie w Lubiatowie.

Wśród atrakcji oprócz animatorek, które wywiązały się doskonale ze swojego zadania były również dmuchańce, kolorowe warkoczyki, przejażdżki na konikach oraz fotobudka 360 stopni.

Na koniec jako ciekawostkę dodamy, że na festynie nie mogło zabraknąć nowo wybranego Burmistrza Dolska Tomasza Frąckowiaka, który od mieszkańców tej społeczności otrzymał szczególny prezent, a mianowicie oprawioną w ramkę mapę wskazującą na Lubiatowo, która głosi, że "to tu się wszystko zaczęło".