Z informacji "FT" wynika, że Rosjanie mieli zwrócić się do Chin w celu otrzymania od nich sprzętu wojskowego, takiego jak pociski manewrujące Kalibr, rakiety Grad / Smerch i pociski artyleryjskie.
"Priorytetem Chin jest zapobieżenie eskalacji na Ukrainie" - poinformował Lyu Pengyu rzecznik prasowy ambasady Chin w Stanach Zjednoczonych. "Obecna sytuacja na Ukrainie jest niepokojąca. Nie chcielibyśmy, żeby wymknęła się spod kontroli" - napisano w oświadczeniu wydanym po publikacji "FT".
Jake Sullivan, doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego USA, udaje się w poniedziałek do Rzymu na rozmowy z Yang Jiechi, najwyższym urzędnikiem ds. polityki zagranicznej Chin.
Sullivan ostrzegł Chiny, aby nie próbowały "ratować" Rosji, pomagając Moskwie obejść sankcje, które USA i ich sojusznicy nałożyli na prezydenta Władimira Putina i jego reżim.
Źródło: Financial Times
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?