Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seniorka wyszła z domu i nie potrafiła wrócić. Pomógł jej przypadkowy kierowca

OPRAC.:
Anna Borowiak
Anna Borowiak
Pixabay
Dzięki właściwej reakcji przypadkowego kierowcy, który zainteresował się losem zagubionej starszej kobiety, seniorka bezpiecznie wróciła do domu. Wysoka temperatura i zachowanie kobiety zaniepokoiły mężczyznę, który postanowił zawieźć ją do wolsztyńskiej komendy policji.

Kobieta wyszła z domu i nie potrafiła do niego wrócić. Na drodze pomiędzy Wolsztynem i Chorzeminem zauważył ją mieszkaniec Siedlca.

- Ze względu na panujący upał zatrzymał się i zapytał, czy potrzebuje pomocy. Zaoferował też, że odwiezie ją do domu. Kobieta stwierdziła, że mieszka w okolicach Konina i właśnie wraca pieszo do domu. Zachowanie staruszki oraz deklarowane miejsce zamieszkania oddalone o około 160 km wskazywało, że ma ona problemy z orientacją. Dodatkowo kobieta nie potrafiła racjonalnie wskazać okoliczności, w jakich znalazła się na drodze poza miastem, nie miała nakrycia głowy i była wyraźnie osłabiona - relacjonuje asp. sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie.

Policjanci otoczyli kobietę opieką i próbowali ustalić jej dane. Nie miała przy sobie dokumentów, nie mogła przypomnieć sobie swojego nazwiska i adresu.

- Niespodziewanie z pomocą przyszedł dzielnicowy, który słysząc rozmowę kolegów z seniorką wszedł do biura, w którym przebywali. Staruszka na widok policjanta wyraźnie się ożywiła, powiedziała też „ja pana znam”. Okazało się, że w ubiegłym roku dzielnicowy przeprowadził wobec niej kilka interwencji spowodowanych podobnymi okolicznościami i znał jej personalia oraz adres - tłumaczy W. Adamczyk.

Dzielnicowy pamiętał, że 85-letnia wolsztynianka mieszka samotnie i cierpi na demencję. Miał również numer kontaktowy do jej bratanicy, z którą natychmiast skontaktowali się policjanci. Kilkadziesiąt minut później staruszka w towarzystwie innego krewnego bezpiecznie wróciła do mieszkania.

- Na ogromne słowa uznania zasługuje 20-letni mieszkaniec Siedlca, który nie przejechał obojętnie obok idącej pieszo staruszki, a zaoferował jej skuteczną pomoc. O sporym szczęściu można natomiast mówić w odniesieniu do dzielnicowego, który skojarzył, kim jest kobieta, gdzie mieszka i kto się nią opiekuje - dodaje oficer prasowy wolsztyńskiej policji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Seniorka wyszła z domu i nie potrafiła wrócić. Pomógł jej przypadkowy kierowca - Wolsztyn Nasze Miasto

Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto