Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sezon na grzybobranie w pełni. Straż Leśna wystawia mandaty. Za co?

Anna Borowiak
Anna Borowiak
FOT. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKAPRESS
Sezon na grzyby trwa w najlepsze i przybywa chętnych do ich zbierania. To złoty czas dla grzybiarzy, bowiem w lasach pojawiają się piękne borowiki, kanie, czy koźlarze. Wielu z nas zapomina jednak o podstawowych zasadach. Tylko w ostatnim miesiącu Straż Leśna wystawiła kilkanaście mandatów i pouczyła kilkadziesiąt osób. Za co?

Na terenie Nadleśnictwa Grodzisk można znaleźć prawdziwe skarby. Sezon na grzyby trwa, a mieszkańcy chętnie korzystają z możliwości spędzenia czasu na łonie natury i samodzielnego zebrania darów jesieni. W lasach ludzi jest sporo, ale jak się okazuje - sypią się też upomnienia i mandaty. Grzybiarze często zapominają o tym, że do lasu nie wolno wjeżdżać autem, można się nim poruszać tylko po drogach publicznych. Dróżkami leśnymi można się poruszać autem tylko wtedy, gdy są odpowiednio oznaczone. Jeśli natomiast kierujący nie dostosuje się do tego, strażnik leśny może ukarać go mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych.

- Notujemy zwiększoną liczbę nieuprawnionych wjazdów pojazdami mechanicznymi do lasów. Przypominamy zatem, że można to robić tylko w określonych prawem przypadkach. Ustawa o lasach dopuszcza jazdę w lesie tylko po drogach publicznych oraz takich, które są oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po nich (np. wskazany jest kierunek i odległość dojazdu do miejscowości, ośrodka wypoczynkowego czy parkingu leśnego - przyp. red.) - mówi Tomasz Kałek, starszy specjalista Służby Leśnej Nadleśnictwa Grodzisk.

Jeżeli nie ma znaku, który zezwala na przejazd taką drogą, to nie wolno wjeżdżać do lasu. W przypadku spotkania ze strażnikiem leśnym nie pomoże tłumaczenie, że nie było znaku zabraniającego wjazd. Tylko w ostatnim miesiącu Straż Leśna interweniowała na terenie Nadleśnictwa Grodzisk 63 razy! W 12 przypadkach sprawa zakończyła się mandatem. W pozostałych kierowców, którzy złamali zakaz, pouczono.

Jak odróżnić drogę publiczną od leśnej, na którą wjeżdżać nie wolno? Nie ma niestety, jednolitego i czytelnego systemu oznakowania dróg publicznych biegnących przez lasy. Leśnicy polecają, by zainstalować w telefonach aplikację "mobilny Bank Danych o Lasach", która umożliwia bezpośredni dostęp do map lasów na terenie całej Polski.

- Aplikacja pokaże nam, na jakiej drodze jesteśmy, wskaże też najbliższy parking. Takich miejsc postojowych na terenie Nadleśnictwa Grodzisk mamy 32. I to tam najbezpieczniej zaparkować samochód - podkreśla T. Kałek.

Lasy przecina również wiele dróg publicznych, z których bez przeszkód możemy korzystać. Żeby mieć jednak pewność, że nie łamiemy prawa i nie grozi nam mandat, warto zweryfikować to w aplikacji. Co jeszcze radzą leśnicy? Najlepiej kierować się ogólną zasadą wjeżdżania samochodem do lasu tylko tam, gdzie wyraźnie pozwalają na to znaki drogowe. Zgodnie z ustawą o lasach nie ma obowiązku oznakowania znakami zakazu dróg, gdzie nie wolno wjeżdżać. Należy zatem stosować zasadę, że droga nieoznakowana nie jest dopuszczona do ruchu. Tak będzie najbezpieczniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto