Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tekturowe "czeki" zamienią się w żywą gotówkę? Na co samorządy przeznaczą pieniądze?

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Anna Borowiak
Anna Borowiak
Anna Borowiak
Przed wyborami prezydenckimi głośno było o politykach PiS jeżdżących po Polsce i rozdających samorządom "czeki" na pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Tyle że wtedy fundusz jeszcze... nie istniał. Wielu samorządowców schowało tekturowe promesy do szaf, ale wszystko wskazuje na to, że mogą je już wyciągnąć. Co prawda po wyborach, ale ruszył nabór wniosków o wsparcie z funduszu.

O Rządowym Funduszu Inwestycji Lokalnych pisaliśmy już przed drugą turą wyborów prezydenckich. To wtedy politycy PiS ruszyli w trasę po Polsce i spotykali się z samorządowcami. Każdemu przekazywali tekturowy czek-promesę z kwotą, która danej gminie czy powiatowi przysługuje w ramach podziału 6 mld zł. Kwoty wahały się od 0,5 do 93 mln zł.

Rzecz w tym, że wtedy taki "czek" nie miał jeszcze żadnej wartości. Był jedynie obietnicą otrzymania pieniędzy, bo fundusz, choć w kampanii wyborczej wielokrotnie wspominał o nim prezydent Andrzej Duda, nie miał jeszcze nawet podstawy prawnej do funkcjonowania. Wiadome było, że sama tektura nie jest jeszcze gwarancją otrzymania pieniędzy, bo samorządy będą o nie musiały wnioskować.

Wreszcie mogą to zrobić. Nabór wniosków rozpoczął się w poniedziałek, 27 lipca i na ich złożenie do właściwego wojewody jest czas do 10 sierpnia. Lista zadań, na które można wydać pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych jest bardzo szeroka i zależy od potrzeb danego samorządu. Ministerstwo wskazuje inwestycje takie, jak choćby: drogi, szkoły, przedszkola, żłobki, wodociągi i kanalizacja, szpitale, domy pomocy społecznej, chodniki czy remonty.

- Środki deklarowane w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych władze powiatu grodziskiego chcą przeznaczyć na utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego , który swą siedzibę znajdzie w grodziskim szpitalu. Wstępny kosztorys opiewa na kwotę około 4 milionów złotych. Mamy jednak nadzieję, że po przetargu okaże się, że kwota potrzebna na zrealizowanie tego zadania będzie nieco mniejsza. Zakładamy, że zadeklarowane przez rząd środki będą zastrzykiem finansowym, który wesprze nas w realizacji tej inwestycji- mówi starosta powiatu grodziskiego, Mariusz Zgaiński.

ZOL ma powstać w miejscu niewykorzystywanej do tej pory powierzchni, które dawniej zagospodarowane były na oddział ginekologiczno-położniczy.

Gmina Grodzisk wciąż zastanawia się, co z ewentualnymi pieniędzmi można zrobić. - Nie zapadły jeszcze żadne decyzje, na co zostaną przeznaczone środki z Funduszu Inicjatyw Lokalnych. Oczywiście czekamy na fizyczny wpływ tych pieniędzy na konto, ponieważ ze względu na trudną sytuację spowodowaną pandemią, bardzo przydadzą się w gminnym budżecie. Mimo wcześniejszych założeń, nie wiemy tak naprawdę, jak zamkną się tegoroczne wpływy i wydatki. Koronawirus spowodował, że te pierwsze będą niższe, niż planowaliśmy- zauważa zastępca burmistrza, Marcin Brudło.

Na konto samorządów pieniądze mają trafić najpóźniej we wrześniu - w wysokości takiej, jaka widniała na przedwyborczych czekach-promesach.

ZOBACZ TAKŻE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto