To pierwszy taki butik w Grodzisku Wielkopolskim! Możesz wynająć wieszak i dać ubraniom drugie życie!

Second handy dla jednych są symbolem obciachu, dla innych prawdziwą kopalnią skarbów. Coraz popularniejsze w wielu polskich miastach są tak zwane butiki cyrkularne, które możemy spotkać między innymi w Poznaniu, Warszawie czy Łodzi. Sklepy z odzieżą i dodatkami z drugiego obiegu cieszą się coraz większym uznaniem wśród klientów, którym zależy na dobrej jakości, ale również dbałości o planetę i własny portfel.

Ile razy każdemu z nas zdarzyło się kupić coś pod wpływem impulsu? Ile razy sukienka, która tak wyjątkowo prezentowała się na naszej sylwetce w przymierzalni, w domu okazała się czymś, co jednak nie spełnia naszych oczekiwań? Takie zakupowe historie z pewnością doskonale zna wiele osób. A przecież tym ubraniom, podobnie jak pozostałym, które z różnych względów nadal w naszych szafach wiszą, a nie zamierzamy ich już nosić, można dać drugie życie.

Jak przyznaje właścicielka nowego butiku w Grodzisku Wielkopolskim, dziś kupowanie ubrań z drugiej ręki przeżywa prawdziwy renesans. I w odpowiedzi na te potrzeby powstał sklep "Mi & Ni", w którym nie tylko możecie kupić wyselekcjonowaną używaną odzież, ale również wynająć wieszak i sprzedać to, co często w szafach zalega, a wciąż jest w dobrym stanie.

- Chciałam stworzyć miejsce dla każdego. Są osoby, których nie stać na drogie rzeczy, dlatego oferuję im możliwość zakupu świetnych jakościowo ubrań, które nadal są w dobrym stanie i mogą jeszcze komuś posłużyć. Sama uwielbiam chodzić po lumpeksach i kupować ubrania z drugiej ręki i coraz więcej osób się do tego przekonuje. Dziś second handy wracają do łask, a ja postanowiłam spróbować swoich sił w tym biznesie - mówi Aneta Skubel, właścicielka butiku "Mi & Ni".

Zanim zdecydujemy się wyrzucić niepotrzebne nam już buty czy ubrania, zastanówmy się, czy ktoś inny by się z nich nie ucieszył. Ci, którzy chcą żyć bardziej ekologicznie i w stylu zero waste, mogą pozbyć się zbędnych rzeczy ze swojej garderoby wynajmując w butiku wieszaki i sprzedając swoje ubrania.

- Do wyboru są 4 pakiety, od 1 do 9 wieszaków. Z każdym klientem podpisuję umowę na miesiąc, pobieram opłatę za wieszak, panie same ustalają cenę za swoje ubrania. Gdy dana rzecz się sprzeda, informuję o tym klientkę i pieniądze trafiają do niej. Bardzo zależało mi na tym, żeby stworzyć miejsce, w którym będzie można uratować ubrania. Kupujemy i marnujemy ich zdecydowanie za dużo, a przecież wiele z nich jest jeszcze w świetnym stanie - podkreśla Aneta Skubel.

W butiku znajdziemy odzież damską, męską, a także dodatki. Część ubrań ma jeszcze sklepowe metki, bo okazały się kompletnie nietrafionym zakupem.

- Zainteresowanie jest, cieszę się bardzo, że wieszaki do wynajęcia tak dobrze się przyjęły. Okazało się, że taka potrzeba naprawdę istniała, a ubrania z drugiej ręki zyskują na popularności. To nie tylko troska o planetę, ale również możliwość kupienia prawdziwych perełek za niską cenę - mówi nasza rozmówczyni.