Uczniowie Szkoły Podstawowej numer 2 przeszli w marszu przeciwko hejtowi

Hejt, to zjawisko obecne nie tylko w Internecie, ale i w życiu realnym. Może dotknąć każdego – zmagają się z nim gwiazdy, jak i zwykłe osoby i dzieci. Warto przede wszystkim pamiętać, że hejt jest uznawany za formę przemocy – jego efekty mogą być poważniejsze i wywierać wpływ na dłużej nawet niż w przypadku fizycznej agresji.

Za hejt w Internecie uważa się każdą spersonalizowaną treść, która odznacza się poniżającym i nienawistnym charakterem. W Internecie niektórzy czują się anonimowi i często przekraczane są granice dopuszczalnej krytyki i wolności słowa, ale takie osoby nie są bezkarne. Hejter może zostać pociągnięty do odpowiedzialności prawnej.

Mowie nienawiści sprzeciwiają się uczniowie Szkoły Podstawowej numer 2 im. Powstańców Wielkopolskich, którzy po raz kolejny wzięli udział w marszu przeciwko hejtowi. Zanim wyruszyli na ulice Grodziska, spotkali się z funkcjonariuszami policji, żeby porozmawiać z nimi o konsekwencjach nieodpowiednich zachowań w sieci. Podczas apelu uczniowie przypomnieli także, że każdy z nas jest inny, ale każdy tak samo zasługuje na szacunek.

- Dziś na hejt narażeni jesteśmy wszyscy. Nie da się mu zapobiec, trzeba jednak z nim walczyć, aby ci, którzy krzywdzą i niszczą życie innym, nie czuli się bezkarni i ponosili odpowiedzialność za nieludzkie i pełne nienawiści traktowanie innych - przypomnieli uczniowie SP2.

Marsz prowadził ulicą Przemysłową i Szeroką na grodziski Stary Rynek. Skandowanymi jak i wypisanymi na transparentach hasłami uczniowie apelowali o to, by zrezygnować z mowy nienawiści. Przed ratuszem spotkał się z nimi zastępca burmistrza Marcin Brudło, który w swojej wypowiedzi podkreślał, jak ważne jest, żeby reagować na zjawisko hejtu i nie pozostawać obojętnym.