Wojnowice: Tragedia na torach - ZDJĘCIA!
Dramat na torach to najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek. Doszło do niego na wysokości sadów owocowych pomiędzy Bukiem, a Wojnowicami, przy drodze w kierunku Dobieżyna.
Z informacji, jakie udało nam się wstępnie uzyskać wynika, że około 40 - 50 letni mężczyzna poruszał się pieszo torami lub nasypem w kierunku Opalenicy, gdy w pewnym momencie został uderzony przez pociąg relacji Warszawa - Berlin. Warto dodać, że skład jechał z prędkością 160 kilometrów na godzinę.
Lokomotywa uderzyła mężczyznę swoją prawą stroną. Pieszy zginął na miejscu, nie miał szans na przeżycie. Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator. Trwa ustalanie dokładnych przyczyn oraz przebiegu zdarzenia. Szef wydziału prewencji KPP w Nowym Tomyślu Sławomir Mikułko powiedział nam, że według wstępnych ustaleń wynika, że doszło do nieszczęśliwego potrącenia: - Pociąg jechał bardzo szybko, a pieszy nie zdążył w porę zareagować na wysyłane przez skład sygnały dźwiękowe - powiedział nam.
Oczywistym jest też fakt, że mimo hamowania pociąg nie miał najmniejszych szans na zatrzymanie się w porę, zważywszy choćby na prędkość.
Mieszkaniec pobliskiej wioski, z którym rozmawialiśmy na miejscu, powiedział nam, że około godziny 16.30 przejeżdżając drogą widział mężczyznę idącego torami od strony Buku. Niewiele później musiało więc dojść do tragicznego potrącenia.
Dodać warto, że część pasażerów feralnego składu została zabrana przez inny, jadący z Poznania pociąg.
AKTUALIZACJA
Policjanci ustalili, że ofiara, to 40-letni mieszkaniec Wojnowic.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?