Wypadek z udziałem trzech samochodów na autostradzie A2 pod Nowym Tomyślem [FOTO]

Na miejsce wysłano strażaków z Nowego Tomyśla, Miedzichowa oraz Chrośnicy, a także służby autostradowe i policjantów. Wezwano również pogotowie ratunkowe - jednak w momencie zgłoszenia w pobliżu nie było wolnej karetki.

Początkowo sądzono, że doszło do zderzenia z udziałem aż 4 samochodów osobowych, w których podróżowało łącznie 14 osób. Ze wstępnych informacji wynika, że cztery z nich odniosły obrażenia, które kwalifikują je do hospitalizacji.

Ostatecznie jednak okazało się, że w zderzeniu brały udział trzy samochody osobowe, którymi podróżowało 12 osób. Wszyscy - którym stan na to pozwalał - musieli opuścić rozbite pojazdy.

W związku z wydłużonym czasem oczekiwania na karetki pogotowia, których w pierwszej fazie akcji brakowało, dyspozytor Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego KP PSP w Nowym Tomyślu wysłał na miejsce wypadku również strażaków z OSP Bukowiec, którzy posiadają specjalistyczny namiot ratowniczy. Ten ustawiony został po to, by wszystkie poszkodowane osoby schowały się przed chłodem i wiatrem i nie doszło u nich do niepotrzebnego wychłodzenia organizmów.

Wypadek spowodował utrudnienia w ruchu pojazdów, jednak dość szybko - by nie blokować autostrady całkowicie - zdecydowano się na puszczanie samochodów pasem awaryjnym - z ograniczoną dla nich prędkością.

Jak ustaliliśmy jedna z karetek zabezpieczających na co dzień teren powiatu nowotomyskiego, została kilka minut przed wypadkiem na autostradzie wysłana do innego wypadku - w Sękowie pod Dusznikami, gdzie poszkodowane zostały 3 osoby.

Ostatecznie do zdarzenia na autostradzie dotarły Zespoły Ratownictwa Medycznego, które zabrały do szpitala na szczegółowe badania trzy osoby. Pozostałe po opatrzeniu nie wymagały hospitalizacji.

Postępowanie w sprawie wypadku prowadzą nowotomyscy policjanci.