Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysadzają bankomaty i kradną gotówkę. Plaga przestępstw w Wielkopolsce

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Wideo
od 16 lat
Na terenie Wielkopolski nasiliły się włamania do bankomatów. Sprawą tych przestępstw zajmuje się specjalna grupa policjantów, która ustala, czy kradzieże są ze sobą powiązane. W przeszłości dochodziło do napadów na bankomaty, za którymi stała zorganizowana grupa przestępcza.

Ataki na bankomaty nadal cieszą się dużą popularnością wśród złodziei. Przestępcy wymyślają przeróżne sposoby, by ukraść pieniądze bezpośrednio z urządzenia lub przejąć środki z kont osób wypłacających gotówkę z bankomatu. O ile „moda” na skimming, czyli kradzież danych zapisanych na karcie płatniczej i wykorzystanie ich do przejmowania pieniędzy, już minęła, tak rośnie liczba bezpośrednich ataków na bankomaty.

Czytaj też: Wybuch na rynku w Rydzynie. Nieznani sprawcy wysadzili w nocy bankomat. Na razie nie wiadomo, ile pieniędzy zginęło

Początkowo przestępstwa „bankomatowe” bywały nieudolne. Złodzieje siłą wyrywali urządzenia za pomocą m.in. dźwigu lub koparki. Szereg zabezpieczeń nie pozwalał jednak na dostanie się do sejfu z gotówką. Przestępcy odchodzili więc często z pustymi rękoma, porzucając ostatecznie wyrwany bankomat.

Obecnie najpopularniejszą i najskuteczniejszą metodą kradzieży pieniędzy z bankomatu jest wysadzenie urządzenia. Schemat działania sprawców jest niemal identyczny. Nocą zakradają się do bankomatu, wtłaczają do niego gaz, który powoduje zapłon i doprowadza do eksplozji. Często siła wybuchu jest tak duża, że zniszczony zostaje nie tylko sam bankomat, ale także np. część sklepu lub ściany, przy którym się znajduje.

Gang kradł pieniądze z bankomatów

Zdarza się, że za atakami na kilka różnych bankomatów, stoi ta sama grupa osób. W sierpniu 2007 r. w Rokietnicy trzech mężczyzn ukradło z bankomatu ok. 200 tys. zł. Kilka miesięcy później w Wiszni Małej koło Wrocławia doszło do kolejnej próby kradzieży. Okazało się, że obu napadów dokonały te same osoby – Łukasz W. z Kiekrza, Jacek S., Grzegorz K. Mężczyźni należeli do grupy przestępczej, która kiedyś zajmowała się m.in. kradzieżami samochodów. Policjanci wiedzieli o planowanym skoku na bankomat w Wiszni Małej, dlatego na miejsce wysłano 12 antyterrorystów. Łukasz W. zaczął strzelać do funkcjonariuszy. Śmiertelnie ranił jednego z nich, ale sam również zginął od postrzału w podbródek.

Źródło: gazetawroclawska

Włamania do bankomatów w Wielkopolsce

W ostatnim czasie, w Wielkopolsce zauważyć można, zwiększoną liczbę włamań do bankomatów. W listopadzie ubiegłego roku w Kłecku, wysadzono bankomat znajdujący się zaledwie 70 metrów od siedziby policji. Sprawcy do tej pory nie ustalono. Do podobnego zdarzenia doszło w grudniu w Kwilczu.

– Sprawcy prawdopodobnie podłożyli ładunek wybuchowy pod bankomatem lub też wykorzystali do eksplozji gaz propan-butan

– mówił wówczas rzecznik międzychodzkiej policji, Przemysław Araszkiewicz.

Zaledwie kilka dni później bandyci wysadzili kolejny bankomat w powietrze. Tym razem w Międzychodzie. – Siła eksplozji była tak ogromna, że niektóre jego części leżały po drugiej stronie ulicy – zaznaczał Araszkiewicz. Policja nie wyklucza, że obu tych zdarzeń mogli dokonać ci sami sprawcy.

Z kolei w marcu doszło do ataku na bankomaty m.in. w Rakoniewicach, Kłodawie, czy Wijewie. W tej ostatniej miejscowości przestępcy pojawili się dwukrotnie, ostatni raz całkiem niedawno, bo 2 marca br. Złodzieje nie odpuścili nawet w Wielkanoc. 5 kwietnia około godz. 3 nieznani sprawcy wysadzili bankomat na Rynku w Rydzynie. Kilka dni później do podobnego zdarzenia doszło też w Zdunach.

Specjalna grupa policjantów zajmuje się sprawą wysadzeń bankomatów

Policja nie informuje o kwotach, jakie padają łupem „bankomatowych” złodziei. Nie wiadomo też, czy za tymi atakami nie stoi zorganizowana grupa przestępcza. W Wielkopolsce działa specjalny zespół policjantów, który bada sprawy napadów na bankomaty.
– Wszystkimi tego typu przestępstwami, związanymi z atakami na bankomaty, zajmuje się specjalna grupa policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu – wyjaśnia Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

– Wszystkie sprawy włamań do bankomatów są drobiazgowo analizowane przez policjantów z tego zespołu. Starają się różnymi metodami ustalać jakieś szczegóły, które pozwoliłyby nam np. na postawienie takiej tezy, że jakaś jedna grupa osób dokonuje tych włamań. Są oczywiście czynione też starania, żeby ustalić kim są sprawcy

– dodaje Borowiak.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto