Od samego progu cukierni unosi się niezwykły zapach. Wypieki w tym miejscu nie tylko pięknie wyglądają, ale też niesamowicie smakują. Słodkości i ich ozdoby wykonywane są ręcznie, z naturalnych składników. I to dlatego od pięciu lat podbijają serca grodziszczan.
- Co roku zainteresowanie ofertą walentynkową rośnie. Co ciekawe, najwięcej słodkości panie kupują same dla siebie. I dobrze, bo przecież trzeba się doceniać- mówi Andżelika Taciak.
Jak zauważa nasza rozmówczyni, bez dwóch zdań królują bezy. To ich trzeba przygotować najwięcej, bo zdecydowanie przypadły klientom do gustu. Ale w pracowni przygotowywane są również słodkie boxy, monoporcje czekoladowe z wiśniową galaretką, pistacjową prażynką na czekoladowym sable wykończone polewą mirror glaze oraz cakesicles masło orzechowe z karmelem.
Pod tymi tajemniczymi dla wielu nazwami kryją się prawdziwe cukiernicze dzieła sztuki. To idealny pomysł na upominek dla bliskiej nam osoby. Andżelika do dziś wspomina zamówiony tort, w którym ukryty był pierścionek zaręczynowy.
- Kwiatek kwiatkiem, ale nie bez przyczyny mówi się "przez żołądek do serca". To prawda stara jak świat- nie ukrywa się właścicielka pracowni.
Ci, którzy jeszcze nie zamówili tych pyszności, mogą próbować swojego szczęścia przez cały weekend. - Szczególnie polecam monoporcje, których nie ma na co dzień w ofercie. Z nich jestem szczególnie dumna- zachęca.
Zobacz także:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?