Juliusz Wiernicki nowym prezydentem Piotrkowa. Euforia w sztabie kontrkandydata Krzysztofa Chojniaka ZDJĘCIA

Juliusz Wiernicki nowym prezydentem Piotrkowa Trybunalskiego

Emocje po wyborach samorządowych w Piotrkowie Trybunalskim zaczynają opadać, ale nie w sztabie wyborczym Juliusza Wiernickiego. W niedzielę, 21 kwietnia, w drugiej turze wyborów mieszkańcy wybrali 31-letniego piotrkowianina na prezydenta. Według oficjalnych danych PKW z 41 komisji wyborczych Juliusz Wiernicki pokonał obecnego prezydenta miasta, Krzysztofa Chojniaka, zdobywając 14 490 głosów, co dało mu ponad 60 proc. poparcie. Frekwencja w drugiej turze wyniosła 44,59 proc. (częściowa).

Krzysztof Chojniak jest prezydentem nieprzerwanie od 2006 roku - w tegorocznych wyborach ubiegał się o reelekcję i gdyby wygrał te wybory, byłaby to jego piąta kadencja. Tradycyjnie członkowie i sympatycy "Razem dla Piotrkowa" wieczór wyborczy spędzili w siedzibie centrum rekreacji OSIR w Piotrkowie, ale bez euforii. Prezydent Krzysztof Chojniak przyjechał do sztabu, by m.in. podziękować współpracownikom za minione tygodnie kampanii. Po godzinie 22 skomentował też dla dziennikarzy wstępne wyniki wyborów.

- Bardzo dziękuję wszystkim, którzy po raz kolejny mi zaufali i dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w wyborach. Mieszkańcy Piotrkowa dokonali wyboru, życzę wszystkiego dobrego mieszkańcom i mojemu miastu - podkreślał prezydent Krzysztof Chojniak. - Szanuję decyzję mieszkańców, to są też uroki demokracji.

W nowej kadencji Krzysztof Chojniak zasiądzie w Radzie Miasta. Dziennikarze zapytali o to, jak będzie wyglądać współpraca z nowym prezydentem.

- Mam zbyt duże doświadczenie samorządowe, żebym kładł kij w szprychy - skomentował prezydent Chojniak. - Będę służył temu miastu i mieszkańcom możliwie jak najlepiej. Swoje doświadczenie samorządowe wykorzystam, by to miasto ciągle się rozwijało, bo ono się rozwija. Bardzo dużo pracy, wysiłku i serca włożyłem przez te lata i tego nastawienia zmieniać nie zamierzam - dodał.

W sztabie Juliusza Wiernickiego przy Słowackiego 9 radości nie było końca. Spotkali się tu kandydaci na radnych z KWW "Z sercem dla Piotrkowa" i radni wybrani do nowej rady miejskiej w pierwszej turze wyborów - Krystyna Czechowska, Dariusz Cecotka i Mariusz Staszek, a także Małgorzata Pingot. Towarzyszyli im starosta Piotr Wojtysiak i jednocześnie nowy radny Sejmiku Województwa Łódzkiego, poseł Adrian Witczak z Tomaszowa, był również Jacek Sokalski, radny sejmiku łódzkiego w nowej kadencji.

- Ogromne, ogromne emocje, wielka radość, entuzjazm w naszym sztabie - komentował na gorąco nowo wybrany prezydent, Juliusz Wiernicki. - Jestem niezwykle szczęśliwy i wdzięczny mieszkańcom i wszystkim osobom, które mi pomagały, i tym które mi nie pomagały, bo one też budowały to święto demokracji, za to, że jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Mam nadzieję, że tą pozytywną emocję z kampanii i dzisiejszego wieczoru będziemy mogli przenieść na cały Piotrków, nawet wśród tych osób, które były zdecydowanymi przeciwnikami - dodał.

Liczy na to, że w ciągu najbliższych pięciu lat Piotrków będzie chociażby w trakcie kilku kluczowych inwestycji - Bezpieczeństwo energetyczne, budowa mieszkań, hala sportowa, reorganizacja komunikacji miejskiej - wyliczał nowy prezydent. - To są rzeczy, których nie zrobi się w chwilę, więc mam nadzieję, że przynajmniej będziemy w trakcie, o ile nie na finiszu. Z początkiem kadencji zapowiedział m.in. konsultacje w ramach Rady Miasta, jednostek podlegających i samego urzędu, a także z mieszkańcami czy stowarzyszeniami.

- Zwyciężyła młodość i wierzę, że już niebawem Piotrków zyska nową energię i będę mógł z Juliuszem Wiernickim współpracować na rzecz budowania silnego Piotrkowa - komentował z kolei poseł Adrian Witczak. - Idąc tutaj, młody człowiek krzyczał do mnie "wreszcie, Piotrków należy do młodych". Jestem pewien, że Juliusz Wiernicki będzie świetnie kierował Piotrkowem. Jeśli mogę pracować z samorządowcami, których znam, którzy nie zawodzą, to będę to robił z wielką przyjemnością - dodał.

- Czekałem na tę zmianę 22 lata - bez ogródek skomentował Jacek Sokalski. - Cieszę się z tej zmiany, bo stawiamy na młodych ludzi, którzy chcą i im się chce. Też kiedyś nie miałem doświadczenia, zdobywałem je latami. Patrząc na tych młodych ludzi, ich uśmiech i jak walczą o nasze miasto, to doświadczenie zdobędą w krótkim czasie.