Elżbieta i Zenon Wierońscy z Próchnowa (gm. Margonin) prowadzą bardzo zadbane i nowoczesne gospodarstwo, na którym zajmują się uprawą ziemi i hodowlą zwierząt. Do ubiegłego roku mieli stado świń, które zastąpili hodowlą bydła opasowego. Każdego dnia idą z postępem i - tak naprawdę i w przenośni - chwytają byka za rogi!
Bywa niebezpiecznie
Gospodarze to kolejni - ostatni już - kandydaci w naszym plebiscycie na Superrolnika. Gospodarstwo przejęli po rodzicach pana Zenona w 1984 roku. Liczyło ono wówczas 26 hektarów ziemi.
Superrolnik powiatu chodzieskiego: Zasady plebiscytu
- Kiedy pojawiłam się tutaj to na gospodarstwie było zaledwie 7 macior - wspomina Elżbieta Wierońska.
Obecnie rolnicy mają 90 hektarów ziemi (wraz z dzierżawami) i nowoczesny park maszynowy. Do ubiegłego roku prowadzili hodowlę trzody chlewnej w cyklu zamkniętym. Mieli 30 macior i rocznie sprzedawali do 800 świń. Niestety, w ogóle to im się nie opłacało.
- Utrzymanie świń dużo nas kosztowało. Tyle, że po ich sprzedaży w najlepszym przypadku wychodziliśmy na „zero” - wyznają rolnicy.
To z powodu ekonomii postanowili wprowadzić zmiany. Sprzedali wszystkie świnie i kupili bydło opasowe. Są to byki - dokładnie 60 sztuk.
- Kupujemy cielaki i hodujemy je przez okres około dwóch lat, a później sprzedajemy. Niektóre osobniki ważą wówczas nawet 800 lub ponad kilogramów - mówi Zenon Wieroński.
Według mężczyzny hodowla bydła wymaga dużo więcej czasu i poświęcenia od rolnika niż w przypadku chowu trzody.
- Świniom wystarczy dać raz lub dwa razy dziennie pasze, a bydło trzeba doglądać przez cały dzień, częściej im sprzątać i przygotowywać pożywienie.
W oborze państwa Wierońskich byki stoją przypięte do łańcuchów, aby nie zrobiły nikomu krzywdy. Bywają bowiem niebezpieczne.
- Mamy byki, które są bardzo spokojne i można je pogłaskać. Są jednak też takie, które zrywają łańcuchy i wysoko unoszą kopyta - opowiada Zenon Wieroński.
Rekordowe zbiory
Oprócz zwierząt rolnicy uprawiają ziemię, na której sieją m.in. pszenicę, rzepak i kukurydzę. W tym roku zapowiadają się rekordowe zbiory kukurydzy.
- Już teraz rolnicy zbierają nie mniej niż 12 ton z hektara - mówi Zenon Wieroński, który dopiero zacznie kosić kukurydzę na swoich polach.
Oprócz kukurydzy rolnik cieszy się ze zbiorów rzepaku.
- Z hektara ziemi zbieraliśmy ponad 3 tony rzepaku. To bardzo dużo, gdyż większość rolników średnio zbiera około 1,5 tony - chwalą się rolnicy.
Tegoroczne żniwa na ich gospodarstwie odbywały się w tak zwaną kratkę ze względu na kapryśną pogodę. Pracy jest jednak zdecydowanie mniej niż kilkanaście lat temu.
- Teraz wsiadam w traktor, włączam klimatyzację oraz radio i nie zauważam, kiedy jest już po pracy. Mam też największy w okolicy kombajn, którym w kilka dni koszę wszystkie zboża - opowiada Zenon Wieroński.
Lubią aktywne życie
Na dłuższe wakacje nasi rolnicy czasu jednak nie mają, ale zawsze znajdą go, aby realizować swoje pasje. Często - jak się okazuje - jeżdżą rowerami, a poza tym grają w kręgle. Lubią aktywnie spędzać czas.
- Jestem też myśliwym, ale bardziej niż strzelać, lubię być w lesie i obserwować zwierzynę. To uspokaja - mówi Zenon Wieroński.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?