Kierowcy szturmowali stacje paliw
24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. Okazuje się, że w związku z atakiem na Ukrainę, krąży informacja o wstrzymaniu dostaw paliw i zamknięciu stacji. Komunikat odnośnie obecnej sytuacji na rynku paliwowym w czwartek opublikował na swoim Twitterze Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
- W związku ze wzrostem sprzedaży na naszych stacjach informujemy, że dostawy paliw są w pełni zabezpieczone i wszyscy nasi klienci będą obsłużeni - pisał Daniel Obajtek.
Sprawdzamy, jak sytuacja wygląda dziś rano
Ruch na stacjach jest zwiększony, nie ma jednak już gigantycznych kolejek. Biuro prasowe PKN Orlen wydało oświadczenie.
-Wczoraj sprzedaż paliw na stacjach Orlen wzrosła skokowo nawet o 400%, dlatego apelujemy o nieuleganie panice. Dostawy na stacje są realizowane i paliwa nie zabraknie. Dzisiaj odnotowujemy już mniejszy ruch na stacjach, jednak aby usprawnić ich pracę czasowo sprzedajemy paliwo wyłącznie do baków samochodowych. Jednocześnie podkreślamy, że dysponujemy odpowiednimi zapasami zapewniającymi ciągłość dostaw i możliwość obsłużenia wszystkich klientów- opublikowała na swoim Twitterze, Joanna Zakrzewska, rzecznik Orlenu
Apelowano również o dokładną weryfikację źródeł informacji na temat dostępności paliw.
Chcesz wiedzieć więcej?
Polub nas na Facebooku!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?