W związku z reformą oświaty i utworzeniem Szkoły Podstawowej nr 2 - jak nam przekazano - z Osiedla Wojska Polskiego zlikwidowano dowozy uczniów do szkół. Część rodziców nie kryje swojego zaskoczenia.
W tej sprawie szczególnie burzliwa dyskusja wywiązała się w internecie, gdzie wielu rodziców wyrazili swoje oburzenie, szczególnie tych, których dzieci nadal uczęszczają do SP1. Zdania są jednak mocno podzielone i nie brakuje także głosów,że odległość dzieląca osiedle od placówki edukacyjnej nie jest na tyle duża, by trzeba było podstawiać autobusy. Wielu komentujących zwróciło uwagę na fakt, że trasa wiodąca do podstawówek jest dobrze oznakowana i dzieci mogą bezpiecznie dotrzeć na zajęcia. Rodziców, których dzieci dotąd były dowożone, jednak to nie przekonuje i uważają, że zarówno oni, jak i pociechy, są w tej całej sytuacji pokrzywdzone.
Dlatego też o wyjaśnienia poprosiliśmy burmistrza Henryka Szymańskiego: - Dzieci zaczęliśmy dowozić do szkół, kiedy rozpoczęła się budowa kanalizacji deszczowej na ulicy Nowotomyskiej. Był ciężki sprzęt, głębokie wykopy, więc dla ich bezpieczeństwa podstawiliśmy autobus- powiedział w rozmowie z nami.
Po zakończeniu remontu autobus nie został zlikwidowany. Jak tłumaczy nam burmistrz, zabierał dzieci „po drodze”. Od września tego roku nie pojawia się już jednak na przystanku znajdującym się w centrum Osiedla Wojska Polskiego.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, rodzice mogą się domagać dowozu dzieci do placówek oświatowych, ale tylko pod pewnymi warunkami. Jeśli odległość z domu do szkoły jest dłuższa niż 3 km lub droga jest niebezpieczna.
Jak podkreśla burmistrz Henryk Szymański, odległość z osiedla do SP nr 2 jak i do SP nr 1 jest zdecydowanie mniejsza. Zgodnie z obliczeniami grodziskiego magistratu trasy te wynoszą odpowiednio 1,8 oraz 1,2 kilometra. -Trasy są odpowiednio oznakowane, są wymalowane przejścia dla pieszych, stoją znaki informujące o tym, że drogą poruszają się uczniowie- mówi .
W rozmowie z nami podkreśla również, że najważniejsze jest zachowanie sprawiedliwości społecznej. -Jeżeli będziemy dowozić dzieci z osiedla, to równie dobrze mogą pojawić się głosy rodziców z innych części miasta. Jestem burmistrzem wszystkich, a nie tylko jednej części Grodziska, więc nie mogę nikogo wyróżniać- dodaje.
Osunął się nasyp przy autostradzie A4:
źródło: TVN24/x-news.pl.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
