Na samym początku organizator wydarzenia Jarosław Czetowicz podkreślał, że skala pomocy, która organizowana jest w naszym mieście, jest ogromna. Wymieniał nie tylko działające punkty zbiórki darów. Podkreślił również ogromny wkład mieszkańców, którzy zdecydowali się przyjąć pod swój dach uchodźców.
- To co wyprawia armia rosyjska to ludobójstwo. Zabijani są cywile, bombardowane są miasta. Podczas pokojowej manifestacji w jednym z ukraińskich miast rosyjscy żołnierze otworzyli ogień. Dochodzi do gwałtów na kobietach. My to znamy, pamiętamy, co działo się w Polsce po wkroczeniu armii czerwonej. I pamiętamy o tym. Niestety spokoju w Europie nie było długo. W tej chwili za naszą granicą trwa wojna i nie wiemy, jak to się skończy. Putin jest nieobliczalny w swoich zachowaniach - podkreślał.
Rosyjskie siły zbrojne kontynuują ataki rakietowe i bombowe na Mariupol, Wałnowachę oraz inne ukraińskie miasta – poinformowało w sobotę ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, podkreślając iż jest to złamanie uzgodnień dot. korytarzy humanitarnych.
Na utworzenie korytarzy humanitarnych obie strony zgodziły się podczas drugiej tury negocjacji, która odbyła się w miniony czwartek. Już pierwsze próby ewakuacji ludności cywilnej z zagrożonych obszarów pokazały, że Rosjanie nie planują dotrzymać zobowiązań.
- Miejmy nadzieję, że konflikt się zakończy, że uda się dojść do porozumienia, chociaż nic na to na razie nie wskazuje. Trzeba taką nadzieję mieć cały czas i wierzyć, że zakończy się rozlew krwi, cierpienie wszystkich ludzi, którzy pozostali jeszcze po tamtej stronie granicy - mówił Jarosław Czetowicz.
Jak dodawał, ten konflikt pokazuje, jak ważna jest solidarność i przygotowanie do obrony swoich granic.
- Musimy skupić się na pomaganiu Ukrainie, uchodźcom, którzy docierają do nas - podkreślał.
Z danych opublikowanych w sobotę na oficjalnym profilu Straży Granicznej na Twitterze wynika, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a więc od 24 lutego, do Polski przyjechało 827,6 tys. uchodźców z tego kraju.
Głos zabrał również Jarek - Ukrainiec, który mieszka w Grodzisku Wielkopolskim.
- Chciałbym podziękować wszystkim Polakom. Dziękujemy Polsce za wsparcie. Polska jest naszym bratem, to co robicie jest niesamowite. Dziękujemy za to, że w tym ciężkim dla Ukrainy czasie nam pomagacie - powiedział.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?