Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kultowy Słowak już w niedzielę w Grodzisku Wlkp. Patrycja Talar jedną z faworytek półmaratonu, biegu który uchodzi za wyjątkowy

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Patrycję Talar zobaczymy nie tylko w Grodzisku, ale również 28 sierpnia na trasie biegu 10 km Szpot Swarzędz
Patrycję Talar zobaczymy nie tylko w Grodzisku, ale również 28 sierpnia na trasie biegu 10 km Szpot Swarzędz Archiwum Patrycji Talar
Po pandemii biegi w Polsce znów święcą pełnym blaskiem. Jak wielkim będzie można się przekonać już w niedzielę podczas kultowego półmaratonu Słowak w Grodzisku Wlkp. Na starcie o godz. 9 wśród ponad 3 tys. uczestników zobaczymy też objawienie tego sezonu w biegach ulicznych, czyli Patrycję Talar (Olimpia Poznań), tegoroczną zwyciężczynię Wings for Life (z drugim wynikiem na świecie) i drugą polską zawodniczkę na mecie poznańskiego półmaratonu.

– Czy czuję się faworytką biegu w Grodzisku? Niekoniecznie, bo przeanalizowałam listy startowe i zauważyłam, że pobiegną dwie mocne Ukrainki, które już ze mną wygrywały. W stawce zawodniczek pojawią się również Monika Brzozowska oraz Katarzyna Szkoda, więc naprawdę będę miała z kim rywalizować. Dlatego bardziej celuję jak już w podium niż w zwycięstwo, tym bardziej, że w ostatnich tygodniach nie do końca skutecznie walczyłam z bólem pięty - mówiła nam Patrycja Talar, zwyciężczyni dwóch edycji Słowaka z 2016 i 2017 r.

Zobacz też: Wings for Life z udziałem ponad 7 tys. zawodników

Jej zdaniem Grodzisk ma prawo uważać się za stolice polskiego półmaratonu.
– Różnicę w podejściu organizatorów widać na każdym kroku. W Grodzisku dba się o każdy szczegół i chyba nigdzie indziej w Polsce biegacze nie są tak ciepło przyjmowani. Potwierdzam, że jest to bieg zupełnie inny od pozostałych i dlatego zawsze z przyjemnością wracam w objęcia Słowaka – dodała 36-letnia zawodniczka pochodząca z Pobiedzisk.

Zapytaliśmy ją także o to jak ocenia swoją dyspozycję.

– W życiowej formie byłam przed Wings for Life. Problemy zdrowotne już są prawie przezwyciężone, ale optymalna forma już uciekła, bo musiałam zrezygnować z kilku treningów. Oczywiście z ambitnych planów nie rezygnuję i liczę na to, że kolejne miesiące dadzą mi też sporo satysfakcji. Powrócę na pewno do tematu debiutu w maratonie. Wspólnie z trenerem Romanem Borkiewiczem myślimy o jesiennym terminie zmierzenia się z dystansem 42 km. Rozważamy różne opcje, a jedną z nich jest start w poznańskim maratonie – przyznała Patrycja Talar.

Zwycięstwem w Wings for Life sympatyczna zawodniczka wkroczyła niespodziewanie do elity polskich biegaczek, bo przecież wcześniej wygrywała różne imprezy, ale nie aż tak prestiżowe. – Z jednej strony jest to dla mnie zaskoczenie, ale z drugiej nie, bo trener przekonywał mnie już kilka miesięcy temu, że jestem w stanie przebiec pierwszy maraton w czasie 2:42, a może nawet 2:40. Start w Wings for Life był załatwiany na ostatnią chwilę i niejako w zastępstwie maratonu. Pobiegłam więc bez presji i nadmiernych oczekiwań. Dlatego wygrana dla mniej samej była jednak niespodzianką – tłumaczyła biegaczka Olimpii Poznań.
Przykłady Moniki Stefanowicz czy Karoliny Nadolskiej świadczą o tym, że Patrycja Talar nie musi jeszcze myśleć jeszcze o schyłku biegowej kariery.

– Często zadają mi ludzie pytanie: dlaczego wcześniej nie przebiegłam maratonu? A ja nie czułam takiej potrzeby, a poza tym z czasem szybkość przekłada się na wytrzymałość. W tym sezonie najbardziej się właśnie o tym przekonuję. Nie twierdzę, że przede mną świetlana przyszłość, ale też odnoszę wrażenie, że spokojnie mogę jeszcze przez kilka lat biegać na wysokim poziomie. W wieku 36 lat mam jeszcze duży zapas wytrzymałościowy i na pewno jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa – przekonywała wielokrotna zwyciężczyni biegów z cyklu City Trail nad poznańską Rusałką.

Patrycja Talar ma teraz swoje pięć minut i nie ukrywa, że liczy też na duży przeskok finansowy i organizacyjny.

– Powszechna opinia jest taka, że bieganie to tani sport. Na poziomie początkującego biegacza amatora z pewnością tak. Jeśli jednak bieganie nie jest tylko pasją, ale również pracą czy jednym z głównym nurtów życia, to koszty jego uprawiania rosną z dnia na dzień. Wystarczy powiedzieć, że bardzo profesjonalne buty do biegania to wydatek rzędu 1500 zł. O kosztach wyjazdów na obozy i biegi nie chcę już wspominać, bo przy intensywnym kalendarzu startów też stają się one bardzo znaczące – zakończyła Patrycja Talar.

W tym roku zobaczymy ją jeszcze na pewno 3 lipca na starcie Biegu Jagiełły, czyli półmaratonu w jej rodzinnych Pobiedziskach oraz 28 sierpnia wśród uczestników biegu 10 km Szpot w Swarzędzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kultowy Słowak już w niedzielę w Grodzisku Wlkp. Patrycja Talar jedną z faworytek półmaratonu, biegu który uchodzi za wyjątkowy - Głos Wielkopolski

Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto