Podczas sesji grodziscy radni omawiali "stary" problem ulicy Krętej

Burmistrz powiedział, że zakończył się remont ulicy Środkowej, której mieszkańcy interweniowali podczas ostatniej sesji. Rusza też remont wszystkich ulic, które przez zimę i wczesne roztopy ucierpiały najbardziej. Ustalono opłaty za korzystanie z kortów tenisowych znajdujących się na terenie Centrum Sportu w Grodzisku. Ukształtowały się one na poziomie 5 zł za grę w godzinach 8 -15 i 10 złotych za godzinę za grę między 15.00 - 22.00. Zwolnione z opłat będą dzieci i młodzież, które w godzinach 8 - 15 będą grały w ramach zajęć szkolnych. Podniesiono także stawkę wody o trzy grosze i ścieków o 13 groszy. Zabezpieczono również pieniądze na wsparcie wieloletniego programu "Pomoc państwa w zakresie dożywiania", z którego będą mogły korzystać uboższe rodziny.

Radni także chcieli zabrać głos w ważnych według nich sprawach. Radny Andrzej Lesiński zaapelował o powołanie specjalnego pełnomocnika do spraw przeciwpowodziowych, który będzie sprawdzał najbardziej narażone na podtopienia miejsca i drożność rowów i przepustów. Według burmistrza nie jest to dobry pomysł ponieważ urzędnicy zajęli się sprawą rowów, a także mają listę miejsc, które najbardziej ucierpiały tej zimy. Radny Dariusz Matuszewski wystąpił z kolei z prośbą o postawienie tablicy informacyjnej na terenie targowiska, aby ludzie robiący tam zakupy mieli łatwiejszy dostęp do informacji. Ten pomysł wydał się burmistrzowi i członkom rady zasadny i w przyszłości taka tablica zostanie postawiona.

Najwięcej emocji jak zwykle jest w przedostatnim punkcie sesji, to jest w wolnych wnioskach i głosach. Na wokandę powróciła sprawa ulicy Krętej, za sprawą mieszkańców, którzy po raz kolejny przyszli prosić o pomoc. Pan Jankowski i Pląskowski przypomnieli spór, który toczy się już od ładnych kilku lat. Nasi dziennikarze również zajęli się sprawą spornej ulicy i pisaliśmy o tym w tygodniku we wrześniu ubiegłego roku. Oprócz niejasności co do dzierżawy właścicielki hurtowni, która wydaje się bezprawna, pojawił się nowy aspekt, mandatów, które notorycznie dostają mieszkańcy za parkowanie pod swoim domem.
Mimo iż starali się rzeczowo i spokojnie przedstawić fakty, z równowagi wyprowadziła ich opieszałość i bezradność urzędników.

Mieszkańcy ulicy są już zmęczeni tą sprawą i jak widać naiwnie twierdzili, że przedstawiciele urzędu pomogą im rozwiązać konflikt. Jak zwykle jednak wrócili z sesji z mglistym zapewnieniem, że urząd zajmie się ta sprawą ponownie.