Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sołtys: "Już ponad 20 lat walczę o tę drogę". Czy znajdą się środki na remont?

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Sołtys Piotr Szymanowski (z lewej) od lat walczy o remont drogi w kierunku Ujazdu
Sołtys Piotr Szymanowski (z lewej) od lat walczy o remont drogi w kierunku Ujazdu Anna Borowiak
Sołtys Chrustowa, patrząc na drogę łączącą wieś z Ujazdem, rozkłada ręce. - Już 20 lat walczę o remont. Nie wiem, co jeszcze mam zrobić. Ciągle słyszę, że nie ma pieniędzy - mówi.

Część domów we wsi Chrustowo mieści się przy drodze prowadzącej w kierunku Ujazdu. I właśnie o remont tego odcinka od lat walczy sołtys Piotr Szymanowski.

- Już od 20 lat chodzę, składam pisma, dzwonię i proszę o to, żeby wyremontować ten odcinek. Nie liczymy już nawet na asfalt, ale chociaż na betonowe płyty. To droga, którą jeżdżą nie tylko mieszkańcy, ale też autobus, który dowozi dzieci do szkoły. Już nie zliczę, ile razy byłem w tej sprawie u burmistrza. Ciągle tylko słyszę, że nie ma pieniędzy - mówi sołtys Piotr Szymanowski.

W walce o drogę nie jest osamotniony. Wspierają go też mieszkańcy, którzy wskazują, że coroczne równania dróg nie są dobrym rozwiązaniem. Ich zdaniem, takie działania w niczym nie poprawiają komfortu użytkowników drogi.

- To tak naprawdę wyrzucanie pieniędzy w błoto. Po miesiącu i tak jest to samo, znowu jest tragedia- wskazują.

Mieszkańcy nie kryją, że mają żal. Czują, że od lat "odbijają się od ściany".

- A kto zapłaci za naprawę naszych samochodów? Niestety, jeśli do końca tego roku nic się nie zmieni, zacznę wysyłać faktury do urzędu - mówi jeden z mieszkańców Chrustowa.

Burmistrz mówi, że przy obecnej sytuacji pogodowej żadne zabiegi naprawcze nie mają sensu.

- Gdy tylko wszystko wyschnie, wpuścimy tam sprzęt i przeprowadzimy równanie drogi. Prawda jest też taka, że droga jest w całkiem dobrym stanie. Oczywiście w okresie pluchy wygląda gorzej i pewnie teraz też tak jest - tłumaczy Piotr Hojan.

Burmistrz wyjaśnia również, że wykorzystanie płyt betonowych to "wcale nie jest taka prosta i tania sprawa".

- Trzeba przygotować dokumentację, bo to już jest inwestycja. A w tym roku środków na ten cel w budżecie nie mamy, więc przeprowadzić takiego zadania po prostu nie można. Chyba, że pojawią się rozsądne środki zewnętrzne, które nam to umożliwią - dodaje.

Jeśli nie w tym roku to kiedy? Piotr Hojan nie chce składać żadnych deklaracji.

- Życie niejednokrotnie już mnie nauczyło, żeby tego nie robić. Rozumiem, że dla sołtysa jest to temat priorytetowy, ale dziś nie mamy na ten cel pieniędzy - mówi.

Za drogę w Chrustowie odpowiada jednak nie tylko gmina Grodzisk. Zarządcą jednego z odcinków, który zdaniem mieszkańców jest w najgorszym stanie, jest gmina Rakoniewice. Ale tu również nie ma żadnych szerokich planów inwestycyjnych.

- Pogoda jest, jaka jest, więc na ten moment prowadzenie prac byłoby wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Gdy tylko sytuacja za oknem się poprawi, wyślemy tam równiarkę, jeśli będzie potrzeba to wysypiemy kruszywo - zapewnia burmistrz Rakoniewic, Gerard Tomiak.

Sołtys Piotr Szymanowski (z lewej) od lat walczy o remont drogi w kierunku Ujazdu

Sołtys: "Już ponad 20 lat walczę o tę drogę". Czy znajdą się...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto