Pierwsza fala osób, która dotarła do Rakoniewic, to ci, którzy mieli tu już swoje rodziny i znajomych.
- W tych przypadkach nie było problemów z noclegami. Później zaczęły przyjeżdżać kolejne osoby, które znalazły dach nad głową w Zajeździe u Bogdana. Chciałbym podkreślić, jak wielkim sercem wykazał się pan Robert Marciniak. Z moich informacji wynika, że praktycznie wszystkie dostępne tam miejsca są już zajęte. Zgłosiliśmy również dwa punkty noclegów zbiorowych do wojewody - jeden w sali wiejskiej w Głodnie, drugi w Wiosce - mówi burmistrz Rakoniewic, Gerard Tomiak.
Jak tłumaczy, miejsca te wybrano ze względu na pełne zaplecze sanitarne i dostęp do kuchni. Chodzi o to, by maksymalnie umożliwić uchodźcom samodzielne życie.
- Nie możemy dostarczać im trzy razy dziennie posiłków, skoro mamy warunki, żeby mogli je przygotowywać samodzielnie. Ta pomoc musi być jak najbardziej sensowna i przemyślana - mówi burmistrz Rakoniewic.
Ale wsparcie narodu ukraińskiego to nie tylko przyjmowanie tych, którzy uciekają przed wojną. Gmina jest w stałym kontakcie ze swoimi partnerami z Rejonu Charkowskiego i miasta Pisoczyn. To tam bezpośrednio trafia pomoc organizowana na terenie gminy.
- Pierwszy transport darów został już dostarczony przez granicę ukraińsko-rumuńską. Wiemy dokładnie, czego im potrzeba, więc organizujemy te artykuły, przewozimy je na granicę, a stamtąd odbiera je ktoś zaufany. Z ostatnich informacji wynika, że potrzebne są mundury strażackie. Razem z naszymi niemieckimi partnerami już takie wsparcie w postaci specjalistycznych ubrań i hełmów organizujemy - tłumaczy Gerard Tomiak.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?