Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burzliwe zebranie wiejskie w Słocinie! Mieszkańcy podzieleni w ocenie działań podejmowanych przez władze gminy!

Ania Borowiak
Ponownie wracamy do tematu fatalnego stanu dróg gruntowych na terenie naszej gminy oraz powiatu. Tym razem gorąco w tej sprawie zrobiło się podczas spotkania wiejskiego w Słocinie.

Mogłoby się wydawać, że sytuacja choć trochę się poprawiła. Przypadki, które opisywaliśmy na łamach naszego tygodnika w ubiegłym tygodniu nieco się ustabilizowały. Docierają do nas bowiem sygnały, że ci, którzy do tej pory byli uwięzieni w domach mogą już z problemami, ale zawsze, przejechać drogami gruntowymi.

Niestety nie jest to zasługa działań podjętych przez gminę. W tym przypadku wdzięczni możemy być jedynie kolejnemu pogorszeniu się pogody, które przyniosło ujemne temperatury. I chociaż na dworze aura coraz chłodniejsza, nastroje wśród mieszkańców wciąż są bardzo gorące. Burzliwie dyskutowano na ten temat również podczas spotkania wiejskiego w Słocinie, które odbyło się w minioną środę.

O fatalnej sytuacji na drodze prowadzącej ze Słocina w kierunku Lasówek informował jeden z mieszkańców: -Jak długo jeszcze będzie to tak wyglądało? Samochody mają powyrywane zderzaki i miski olejowe. Bywają dni, że zupełnie nie da się tędy przejechać. W błocie zakopują się nawet ciągniki.

Jak powiedział podczas spotkania, o poprawę drogi walczy już od siedmiu lat. -Zupełnie nic się tutaj nie dzieje. Co roku problem się pogłębia, a nic się z tym nie robi. Centrum wsi jest piękne, a my przeżywamy prawdziwą gehennę- alarmował. Atmosfera z minuty na minutę robiła się coraz gorętsza. W dyskusję włączyli się kolejni uczestnicy spotkania. -Chciałbym dowiedzieć się, jakie są priorytety gminy w kontekście naprawy i remontów dróg w najbliższym czasie- dopytywał Rafał Lusina. W swojej wypowiedzi podkreślił również, że jego zdaniem ważniejsze jest w pierwszej kolejności robienie tych dróg, które na dziś są nieprzejezdne. -Gmina zamierza brać się za remont odcinka, który nie wymaga pilnego przeprowadzenia prac. Robione są inwestycje za grube miliony, a ludzie tutaj naprawdę ciężko pracują na każdą złotówkę i nie można w ten sposób wydawać ich pieniędzy. Za co płacimy podatki? Za to, żeby budować ścieżki rowerowe w środku lasu i zadłużać gminę?- powiedział.

Wyjaśnijmy, że chodzi tutaj o drugi etap remontu drogi z Grodziska do Słocina. W ubiegłym roku , dzięki pozyskanym funduszom, wyremontowano i oddano do użytku pierwszy etap tej inwestycji. Na kolejny nie udało się pozyskać dofinansowania, a gmina zadecydowała przeprowadzić prace wyłącznie z własnych środków.

Części mieszkańców ten pomysł się nie spodobał. -Jesteśmy społeczeństwem drugiej kategorii. O nas już nikt nie myśli- mówił jeden z mężczyzn, który w Słocinie mieszka przy drodze gruntowej, wskazując na fakt, że gmina chce remontować odcinek, który choć nie jest idealny to jednak jest już utwardzony. Z sali dało się również słyszeć głosy, które poparły realizację tego zdania. -Chodniki są krzywe. Jak matki z wózkami czy starsze osoby mają się tędy poruszać?- dopytywała jedna z pań.

Sprawę skomentował obecny na sali burmistrz Henryk Szymański. -W Urzędzie Miejskim pracują ludzie z bardzo dużym doświadczeniem i oddani tej gminie. Robią wszystko, żeby nam było dobrze. Czy to burmistrz albo gmina jest winna temu, że nie da się przejechać tymi drogami? To nie jest tak, że ci, którzy mieszkają na rogatkach wsi są ludźmi drugiej kategorii. Wszyscy w naszej gminie są równi- powiedział.

Mieszkańcy jednoznacznie podkreślili, że wykonany w ubiegłym roku pierwszy etap remontu był inwestycją, na którą z niecierpliwością czekano od wielu lat. -Drogi gruntowe nie są niszczone przez samochody osobowe. Zobaczcie państwo, kto to robi. To im trzeba powiedzieć, żeby tego nie robili. Dziś mamy już gotowy projekt na drogę, która idzie przez wieś. Składaliśmy wniosek o dofinansowanie, nie udało się. W poprzednich latach mieszkańcy walczyli o tę drogę, dlatego zdecydowaliśmy się zrobić ją ze środków gminnych- wyjaśnił H. Szymański.

Już wcześniej na łamach naszego tygodnika wielokrotnie informowaliśmy, że prace bez względu na brak dotacji, zostaną przeprowadzone. W wyniku przebudowy drogi jezdnia ma zostać zwężona do szerokości 6 metrów i otrzyma nową nawierzchnię mineralno - asfaltową. Na całej długości drogi wykonany zostanie też ciąg dla pieszych i rowerów o szerokości 2,6 m oraz chodnik. Plan zwężenia drogi okazał się również przysłowiową „kością niezgody” podczas spotkania.

- To poroniony pomysł, zupełnie nie rozumiem, po co zwężać drogę? Lepiej włożyć te pieniądze w miejsca, które są nieprzejezdne. To, że karetka nie może dojechać w niektóre miejsca to nie jest problem?- podkreślił R. Lusina.

Tym razem prace miałyby zostać przeprowadzone na odcinku od wybudowanego przy remizie OSP ronda, w kierunku centrum Słocina. W środę rano nastąpiło otwarcie ofert w ramach ogłoszonego przetargu. Chęć podjęcia realizacji inwestycji zgłosiła tylko jedna firma. POL-DRÓG z siedzibą w Drawsku Pomorskim wycenił przeprowadzenie prac na 2 mln 445 tysięcy. To o ponad 650 tysięcy więcej niż planowano przeznaczyć. -Decyzję podejmą radni. Jeżeli nie zrobimy tej drogi teraz, nie mogę obiecać, kiedy to nastąpi. Jeżeli chodzi o drogi gruntowe, sytuacja wygląda podobnie we wszystkich sołectwach. Musimy czekać na poprawę pogody, wtedy podejmiemy stosowane działania- podsumował H. Szymański.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto