Niestety minęło już prawie pół roku, a mieszkańcy wciąż nie mogą korzystać z jednego, nowego ujęcia. Właściciele posesji w samym Wielichowie zaopatrują się w wodę z własnych ująć, natomiast dla wsi jest ona kupowana od sąsiednich gmin. Dlaczego tak długo trwa bezpośrednie przyłączenie? Burmistrz Adam Łaniecki wyjaśnia, że jest to wina firmy, która budowała sieć wodno - kanalizacyjną.
- Tą inwestycję realizowało dwóch wykonawców. Stację budowała jedna firma, która wywiązała się z umowy, a sieć druga, która niestety nie zdążyła z pracami w wyznaczonym terminie. Zgodnie z umową będzie jej naliczona kara finansowa. W związku z tym nie została jeszcze odebrana sieć. Mam nadzieję, że właściwie już za parę dni woda z tego ujęcia w kranach już popłynie. Nie da się ukryć, że nasza stacja jest jedną z najlepszych w powiecie - wyjaśnił.
Przypomnijmy. Prace rozpoczęły się w sierpniu 2010 roku. Inwestycja była częścią projektu pod nazwą „Budowa sieci wodociągowej dla miejscowości Wielichowo, Wielichowo-Wieś, Ziemin, sieci tranzytowej do Śniat, Łubnicy, Trzcinicy, kanalizacji sanitarnej w części miasta Wielichowo oraz stacji uzdatniania wody dla gminy Wielichowo.” Zadanie to było współfinansowane ze środków unijnych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?