Grodziskie targowisko w każdą sobotę od godziny 7.00 do 12.00, zamieni się w miejsce do kupna, sprzedaży lub wymiany nieużywanych przedmiotów. Jarmark staroci to propozycja urzędników na integrację mieszkańców gminy i przyjemny handel rzeczy jeszcze dobrych, funkcjonalnych, ale przez ich właścicieli już niepotrzebnych i nieużywanych.
Ma to również pozytywnie wpłynąć na polepszenie warunków funkcjonowania wspólnoty mieszkańców. W każdą sobotę, do końca października, będzie można pozbyć się, oferując niższe ceny, między innymi wózków dziecięcych, rowerków, mebli, sprzętów wyposażenia domowego czy dekoracyjnych. Opłaty za możliwość handlu nie będzie.
- Robimy to dla naszych mieszkańców - powiedział burmistrz Grodziska Henryk Szymański. - Nie pobieramy opłat, bo prawdopodobnie nie będą one adekwatne do wartości sprzedawanych przedmiotów. Dajemy możliwość tym, którzy będą chcieli trochę zarobić. Poczekamy rok, obserwując czy nasz pomysł zyskał akceptację i zainteresowanie.
A co na to handlujący na targu miejskim? - Myślę, że to bardzo dobry pomysł - powiedział Wacław Zawadzki. - Sam mam kilka zbędnych rzeczy, które mógłbym jeszcze sprzedać. Przekazywanie przedmiotów z rąk do rąk, które często mają wartość dla nas sentymentalną, pewnie da też dużo radości. Sam przyjrzę się temu, czy faktycznie pomysł spodobał się – stwierdził. Jarmark staroci z powodzeniem działa w Nowym Tomyślu, gdzie jest organizowany okazjonalnie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?