Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młody biegacz z duszą wojownika- Bartosz Majorczyk

Ania Borowiak
O swojej pasji opowiada nam Bartosz Majorczyk, młody biegacz z Karczewa, którego lista sukcesów wciąż się wydłuża.

-Postanowiłem biegać, tak po prostu. Wygrywać, być lepszym od innych, szybszym. Wszystko zaczęło się w szkole, kiedy z zazdrością spoglądałem na wszystkich sportowców, którzy wciąż wygrywali medale. Chciałem być taki jak oni, chciałem zdobywać medale- mówi nam Bartek Majorczyk, który mimo młodego wieku zajmuje czołowe lokaty na wielu imprezach biegowych organizowanych na terenie całego kraju.

Historia jest dość niezwykła- skromny chłopak, pochodzący z małej miejscowości, obdarzony ogromnym talentem postanawia wystartować w Półmaratonie Słowaka. W wieku 16 lat, nie mając profesjonalnego sprzętu i nie będąc przygotowanym technicznie, pokonał dystans ponad 20 kilometrów. –Pobiegłem w zwykłych halówkach. Nie miałem zielonego pojęcia, po co tym wszystkim ludziom jakieś zegarki, pulsometry. Pokonałem trasę w czasie 1:29h. Fakt, przez kolejny tydzień miałem wrażenie, że już nigdy nie będę mógł chodzić- dodaje.

Pierwszy start okazał się momentem przełomowym. Dopiero wtedy rozpoczęła się prawdziwa przygoda- regularne treningi, przygotowania do kolejnych zawodów, poszukiwanie odpowiedniego dla siebie dystansu. Ciągłe stawianie czoła przeciwnościom, dążenie do nowych celów. Zmaganie się z trudnościami nie jest wcale takie proste. Trzeba mieć w sobie wiele wytrwałości, aby rozwijać tak wyjątkową pasję. –Czasami jest niezwykle ciężko. Największą motywacją jest kolejny sukces. Porażki budują charakter, ale to zwycięstwa napędzają do dalszych treningów. Bieganie jest jak nałóg, nie da się bez niego żyć- usłyszeliśmy.

Bartek ma niespełna 24 lata, a lista jego sukcesów ciągnie się w nieskończoność. W swojej karierze odbył już ponad 100 biegów na najróżniejsze dystanse. Wciąż stara się rozwijać umiejętności i poprawiać własne rekordy. Warto zaznaczyć, że ma się czym pochwalić. W 7. Poznańskim Półmaratonie uzyskał czas 1:10:22. X Maniacką Dziesiątkę ukończył po niespełna 32 minutach. Pokonanie pięciu kilometrów w Nocnym Biegu Maniacka Piątka zajęło mu już tylko 15:34 minuty.

-Ciężko jest mi stwierdzić, że osiągnąłem sukces, bo chyba tak nie uważam. Wszystko jest przede mną. Na ten moment najbardziej cieszy mnie życiówka z półmaratonu, na którą ciężko pracowałem. Niestety ludzie są różni i ciężko przewidzieć ich reakcję. Są tacy, którzy po wygranym biegu cieszą się razem ze mną. Zdarzają się też osoby, które celowo rzucają kłody pod nogi- mówi nasz rozmówca, który mimo przeciwności nie zmierza się poddawać. –Nie przejmuję się opinią innych ludzi, bo wszystko co robię, robię dla siebie. Staram się realizować swoje marzenia i wykorzystać każdą szansę, niezależnie od tego, czy komuś się to podoba, czy nie- dodaje. Bartek obiecuje, że nie zwolni tempa i jesienią rozpocznie intensywny sezon. Chciałby poprawić swoje rekordowe czasy. Planuje wystartować w dwóch półmaratonach i kilku biegach na krótsze dystanse. Wybiera się także spróbować swoich sił poza granicami naszego kraju, ale o szczegółach nie chce jeszcze rozmawiać. Jak sam twierdzi, na wszystko przyjdzie czas.

W tegorocznej edycji Słowaka pokonał linię mety jako siódmy zawodnik. Uzyskał niesamowity czas 01:16:17 i tytuł najszybszego Wielkopolanina. –Grodziski Półmaraton jest dla mnie najważniejszym biegiem. Moim największym marzeniem jest wygranie Słowaka, ponieważ tak naprawdę tutaj wszystko się zaczęło, cała moja przygoda. W tym roku atmosfera była niesamowita. Kibice bardzo mnie wspierali, choć i tak wiem, że nie pokazałem wszystkiego, na co mnie stać. Samo wbieganie na metę to uczucie, którego nie da się opisać- usłyszeliśmy.

Bartek to sportowiec z duszą wojownika. Nigdy nie odpuszcza, uważa, że w życiu po każdym upadku zawsze należy się podnieść, niezależnie od okoliczności. Jest niezwykle skromny i nie lubi chwalić się swoimi sukcesami. Każdy start jest dla niego ogromnym przeżyciem, do którego stara się właściwie przygotować. –Wszystko wymaga wiele pracy i nakładów finansowych, dlatego cieszę się, że są ludzie, którzy starają się mi pomóc. To naprawdę wyjątkowe osoby, które doceniają i rozumieją moją pasję. Staram się być coraz lepszy i realizować wszystkie cele. Kieruję się zasadą, że kto nie ma odwagi do spełniania marzeń, nie będzie mieć siły do walki- mówi nam młody biegacz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto