Rakoniewice: Pobił na śmierć. Grozi mu nawet dożywocie!

Jak powiedział nam Tomasz Górny, szef Komisariatu w Rakoniewicach, zwłoki mężczyzny znaleziono w ubiegły poniedziałek, 19 sierpnia około godziny 11 w zaroślach niedaleko stacji paliw przy ul. Grodziskiej.

- Z monitoringu wynika, że dzień wcześniej około godz. 22 mężczyzna opuszczał stację, gdzie miał spożywać alkohol. Z tego, co wiemy wracał do domu - wyjaśniał T. Górny. Dwa dni po zajściu nie było jeszcze wiadomo dokładnie, co zaszło. - Co się stało potem, jest przedmiotem policyjnego postępowania. Na ten moment nie wiemy czy do zgonu doszło z przyczyn naturalnych czy innych. Więcej wiadomo będzie po sekcji zwłok- dodał.

Zarówno sekcja zwłok, jak i dalsze działania prowadzone przez organy ścigania pozwoliły ustalić, w jakich okolicznościach doszło do śmierci mężczyzny. - Po zebraniu materiału dowodowego, w szczególności na podstawie zeznań świadków, a także opinii biegłego medyka sądowego wydanej po przeprowadzeniu sekcji zwłok ustalono, że do śmieci mieszkańca Rakoniewic doszło wskutek pobicia - mówi Przemysław Wojtkowski, prokurator rejonowy w Grodzisku. - Pokrzywdzony doznał ciężkich obrażeń ciała, był uderzany rękami i kopany. W związku ze sprawą zatrzymano podejrzanego, który usłyszał zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała, następstwem których była śmierć. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Zatrzymany to mieszkaniec Rakoniewic. Przyznał się on do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale nie potrafił wyjaśnić motywu swojego działania. Przed zdarzeniem obaj mężczyźni spotkali się na stacji benzynowej. Do pobicia i sprzeczki między nimi doszło po wyjściu ze stacji - dowiedzieliśmy się od prokuratora P. Wojtkowskiego.

Za zarzucany mężczyźnie czyn grozi od 5 do 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawiania wolności.