Burmistrz podkreśla, że podwyżki dotykają gminę Rakoniewice tak, jak wszystkich innych. Dla przykładu rachunek za ogrzewanie szkoły w grudniu był dwukrotnie wyższy niż w latach ubiegłych.
- Z około 30 tysięcy kwota wzrosła do 60. Czekamy, co będzie dalej. Odbije się to pewnie na tym, że jeśli będzie drożej, to automatycznie będzie czegoś mniej. Skoro 10 lat temu kilometr drogi kosztował 800 tysięcy, a teraz jest to 1,5 miliona, to rachunek jest oczywisty - mówi burmistrz Rakoniewic.
Gerard Tomiak optymistycznie patrzy w przyszłość i twierdzi, że mimo trudności, to będzie dla gminy Rakoniewice dobry rok.
- Nie popadałbym w skrajny pesymizm, samorządy dobrze sobie radzą mimo rzucania im kłód pod nogi z różnych stron. Chciałbym jednak, żeby oczywistym było dla wszystkich, że to, co widzimy w domowych portfelach, dzieje się również w gminnym budżecie. Mimo wszystko, jeśli nie zabraknie chętnych do prowadzenia prac, to najbliższy czas będzie dla gminy bardzo dobry - mówi burmistrz Rakoniewic.
Wśród zaplanowanych na ten rok inwestycji znalazła się budowa drogi w Wiosce w kierunku Blinka, wzdłuż zabudowań. Na ten cel gmina chce przeznaczyć 750 tysięcy złotych. Burmistrz chce wybudować również 0,5 kilometra nawierzchni z Goździna w kierunku Elżbiecin oraz przebudować ulicę Różaną w miejscowości Jabłonna.
- Mamy zabezpieczone również środki na wykonanie projektu przebudowy sali gimnastycznej we wsi Jabłonna. Chcemy, żeby powstał taki obiekt jak w Rostarzewie, być może z poszerzeniem o nowe sale lekcyjne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to inwestycja zostanie wpisana w projekt budżetu na 2024 rok - mówi Gerard Tomiak.
W tym roku gmina planuje rewitalizację rynku w Rostarzewie, które rozpoczęły się kilka lat temu, remontem ratusza. Teraz na centralnym placu wsi pojawi się nowe oświetlenie, ścieżki, elementy małej architektury i zieleń.
- Stoi przed nami też wyzwanie rozbudowy przedszkola w Rakoniewicach, które trzeba będzie zrealizować jak najszybciej. Naszym marzeniem jest też basen, ale są ważniejsze sprawy, więc ta inwestycja będzie uzależniona od pozyskania dofinansowania zewnętrznego. Jeśli nie uda nam się pozyskać chociaż połowy środków, pomysł budowy basenu będzie musiał poczekać na lepsze czasy - mówi burmistrz Rakoniewic.
I podkreśla: - Nie zwalniamy tempa, choć pewne sprawy będą pewnie droższe. Nie zrobimy dziesięciu rzeczy, a osiem, ale to wciąż będzie osiem, a nie pięć. Jestem pewien, że to będzie dobry rok - przekonuje G. Tomiak.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?