Burmistrz Tomiak podkreśla, że w jego ocenie złożone przez Rakoniewice wnioski miały charakter priorytetowy. Wśród nich znalazła się inwestycja polegająca na dalszym skanalizowaniu gminy.
- Również rządzący podkreślali, że takie zadania będą priorytetowe. Dlatego biorąc pod uwagę, że mamy nowoczesną oczyszczalnię, zdecydowaliśmy się aplikować o środki na skanalizowanie gminy. Drugi z wniosków dotyczył budowy basenu. Sam prezes Kaczyński mówił, że inwestycje polegające na budowie basenów do nauki pływania będą rozpatrywane jako te w kategorii kluczowych - mówi Gerard Tomiak.
Żaden z tych wniosków nie zakwalifikował się do dofinansowania. Burmistrz nie kryje, że takim obrotem sprawy jest bardzo zawiedziony.
- Inny jest przekaz do mieszkańców, a co innego faktycznie się dzieje. Były dobre czasy, kiedy gmina Rakoniewice otrzymywała wiele środków, chociażby osiem milionów na oczyszczalnię. Widocznie teraz nastały złe czasy, ale nie poddamy się, w kolejnym rozdaniu będziemy aplikować o to samo - zapowiada burmistrz Rakoniewic.
Gerard Tomiak podkreśla jednocześnie, że niezrozumiały jest dla niego system oceniania wniosków.
- Jak dziewięcioosobowa komisja, która analizowała aż 8 tysięcy wniosków złożonych przez samorządy, zrobiła to w trzy tygodnie w sposób rzetelny i merytoryczny? To dla mnie niemożliwe. Liczę tylko na to, że nasze skromne wnioski zostaną zauważone, bo w ten sposób nie krzywdzi się burmistrza czy Rady Miejskiej, a mieszkańców. Jest mi bardzo przykro, bo dziś jesteśmy w "elitarnym" gronie gmin w Polsce, które w tym programie nie otrzymały żadnego dofinansowania - dodaje.
Burmistrz wylicza, że w przeciągu ostatnich trzech lat gmina Rakoniewice złożyła około 60 wniosków, a jedynie ich niewielka część została oceniona pozytywnie. Z tych kilkunastu wniosków, które zakwalifikowały się do dofinansowania, Rakoniewice pozyskały kwotę około 3 milionów złotych.
- Mam nieodparte wrażenie, że tych wniosków nie ocenia się merytorycznie, tylko według określonego klucza. Nie chcę obrażać innych samorządów, bo każda gmina ma swoje potrzeby. Widocznie pomnik Henryka Pobożnego w Legnicy, z całym szacunkiem dla mieszkańców tego miasta, jest ważniejszy niż budowa kanalizacji, choćby w Rakoniewicach - mówi Gerard Tomiak.
Burmistrz podkreśla też, że w trakcie spotkań z mieszkańcami poznaje ich potrzeby, a wśród najczęściej wymienianych jest właśnie budowa kanalizacji, dróg czy oświetlenia.
- Wychodzi na to, że jednak nie odnawianie rynków i stawianie pomników jest najważniejsze. Mam nadzieję, że wyniki tego naboru to nie są klapsy dla samorządowców, a przynajmniej niektórych. Nie zmienia to faktu, że po prostu jest mi przykro - stwierdza Gerard Tomiak.
Wnioski z ramienia urzędu przygotowywał jego ówczesny pracownik, a dziś prezes Zakładu Usług Komunalnych w Rakoniewicach, Marcin Burzyński. On również nie zgadza się z ogłoszonymi w poniedziałkowy poranek wynikami.
- Trudno nie mówić o rozczarowaniu, kiedy złożyliśmy dwa wnioski na inwestycje ważne i istotne dla mieszkańców, a żaden z nich nie otrzymał dofinansowania. Ciężko jest się do tego odnieść, bo od pewnego czasu nie mamy informacji, jakie jest uzasadnienie odrzucenia wniosku - nie wiemy, czy brakowało pieczątki, podpisu, czy czegokolwiek innego. Nie wiemy też, czy i gdzie ewentualnie popełniliśmy błąd i ile w ogóle uzyskaliśmy punktów - stwierdza Burzyński.
Burmistrz Tomiak zapowiada, że kolejne wnioski i tak będzie składał.
O dofinansowaniach dla pozostałych samorządów pisaliśmy tutaj:
Chcesz wiedzieć więcej?
Polub nas na Facebooku!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?