Grodzisk: Kolędnicy wędrują od domu do domu i świątecznie pozdrawiają mieszkańców

Zwyczaj świątecznego odwiedzania domów przez przebierańców rozpoczął się trzy lata temu. Jego pomysłodawcą był Filip Gulcz, a z akordeonem dołączył do niego Dariusz Łapacz. Do grona kolędników systematycznie włączali się w kolejnych latach Damian Daleszyński, Piotr Chwalisz i Bartosz Rajter-Szajek. I w takim składzie odwiedzali w sobotę, 2 stycznia, mieszkańców Grodziska Wielkopolskiego.

Gdy trzy lata temu po raz pierwszy wyruszyli kolędować, wzbudzili niemałą sensację. - Ludzie byli zdziwieni, ale przyjmowali nas ciepło. Teraz bywa, że sami dopominają się o wizytę kolędników, pytają czy i kiedy przyjdziemy w tym roku- mówią.

Grodziscy kolędnicy kultywują dawne zwyczaje

Zazwyczaj są bardzo przyjemnie przyjmowani przez mieszkańców, którzy wspólnie z nimi śpiewają kolędy. Robią sobie pamiątkowe zdjęcia, doceniają trud włożony w organizację tego przedsięwzięcia. W tym roku całość przybrała nieco inną formę, bo odwiedziny kolędników przeniosły się przed domy. - Nie chcieliśmy rezygnować całkowicie, więc postanowiliśmy dostosować się do obostrzeń. Śpiewamy i składamy sobie życzenia na zewnątrz- wyjaśniają.

Odwiedzają głównie mieszkańców tak zwanego "osiedla sportowego", ale nie wykluczają, że ten zwyczaj z roku na rok może przenieść się na kolejne części miasta. - Cieszymy się, że możemy kultywować dawne tradycje, pokazywać innym, że Święta Bożego Narodzenia to radość i czas spędzany wspólnie- dodają kolędnicy.