Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłopoty z rejestracją na szczepienia w grodziskiej przychodni. "To nie działa tak, jak powinno"

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Ania Borowiak
Kolejne roczniki mogą rejestrować się na szczepienia. I choć kierownik Przychodni Ochrona Zdrowia twierdzi, że wszystko układa się dobrze, pacjenci niekoniecznie są zadowoleni. Alarmują, że nie mogą się zapisać, listy chętnych są zamknięte, a wolnych miejsc brak.

W poniedziałek 22 marca rozpoczęła się rejestracja seniorów z roczników 1955-1956. Z kolei od wtorku, 23 marca ruszyła rejestracja dla roczników 1957-1961. Rząd podzielił seniorów na poszczególne grupy wiekowe. Każdej z nich przydzielono odrębne terminy rejestracji na szczepienia. Taki podział miał z założenia usprawnić cały proces – zapisy miały przebiegać bez komplikacji, długotrwałego oczekiwania na połączenie i bez stania w kolejkach.

Czy jednak rzeczywiście tak jest? Tylko w tym tygodniu otrzymaliśmy kilka sygnałów o problemach z zarejestrowaniem się na szczepienie w grodziskiej przychodni.

- Trudno posądzać panie z rejestracji o złą wolę, ale panuje tam organizacyjny bałagan. Poszedłem z żoną osobiście zapisać się na szczepienie i odesłano ją z kwitkiem. Nikt nie wyjaśnił, dlaczego nie można się zarejestrować. Rozumiem, że punkty mają problem z dostawami szczepionek, ale czy po prostu trudno jest wyjaśnić, dlaczego odmawia się zarejestrowania pacjenta? - pyta jeden z naszych czytelników.

Jak dodaje, rejestracja osobista jest dla osób w wieku starszym najprostszym rozwiązaniem.

- Chcieliśmy zrobić to osobiście, bo taka możliwość przecież też istnieje. Osobiście usłyszałem, że zostanę wpisany na listę rezerwową, ale tak naprawdę nie wiem, czy ktoś do mnie zadzwoni, jak to będzie wyglądało dalej. Nikt o niczym nas nie poinformował, nie otrzymałem też żadnego potwierdzenia- mówi.

To nie jedyny taki przypadek. - Próbowałem zapisać się na szczepienie, ale w rejestracji dowiedziałem się, że lista jest już zamknięta. I tyle. Żadnej informacji co dalej, kiedy ewentualnie można próbować. Co ciekawe, w Centrum Medycznym w Rakoniewicach pani wpisała mnie na listę rezerwową, poinformowała, że będzie kontaktować się kilka dni przed planowanym terminem szczepienia, który powinien zostać wyznaczony w przeciągu najbliższego miesiąca- opowiada mieszkaniec Grodziska Wielkopolskiego.

Wielu mieszkańców wierzyło, że uruchomienie drugiego punktu szczepień w Grodzisku nieco przyspieszy cały proces. I choć kierownik Przychodni Ochrona Zdrowia twierdzi, że wszystko układa się dobrze, pacjenci niekoniecznie są zadowoleni.

- Na początku było trochę zamieszania ze względu na nieregularne dostawy szczepionek. Od pewnego czasu trafiają do nas terminowo, a po zmianach w harmonogramie szczepienia przebiegają całkiem dobrze. Pierwsze dni były trudne, przesuwaliśmy pacjentów - teraz jest już zdecydowanie lepiej- mówi Maciej Filipowicz.

Liczba osób zaszczepionych jest zależna od ilości dostępnych preparatów. W tym tygodniu dawek ma wystarczyć dla 80 osób.

Nasz rozmówca wskazuje, że problemy z rejestracją nie do końca zależne są od punktu. - Podczas ostatniej konferencji temat poruszył minister Dworczyk. Wskazał, że w wielu przychodniach w momencie rozpoczęcia rejestracji kolejnego rocznika, nie ma już wolnych miejsc. Zainteresowanie jest ogromne, a liczba dawek niewielka, dlatego tak trudno znaleźć wolny termin- wyjaśnia M. Filipowicz.

W grodziskiej przychodni pacjenci szczepieni są preparatami firm Pfizer (najstarsze roczniki) oraz Astra Zeneca. Tych, którzy korzystają z tej drugiej opcji, jest zdecydowanie więcej. Kierownik przychodni podkreśla, że otwieranie rejestracji kolejnych roczników odbywa się w momencie, gdy jeszcze pozostali uprawnieni nie zapisali się na szczepienia. I stąd problem z zapisami, bo chętnych jest więcej, niż dostępnych miejsc.

- Korzystamy z ministerialnych ofert, by tych wolnych miejsc na szczepienia było jak najwięcej. To dodatkowe dawki, ale i wiele pracy, aby wszystko poukładać. Tak było chociażby wczoraj, gdy wykorzystaliśmy taką ofertę i do wieczora organizowaliśmy wszystko, co ze jest związane ze szczepieniami kolejnych pacjentów- tłumaczy M. Filipowicz.

I dodaje: - Nie zgodzę się z tym, że personel nie informuje, dlaczego odmawia zapisów. Panie w rejestracji są doskonale przeszkolone. Rozumiem jednak, że pacjenci są zawiedzeni i zestresowani, bo nie udało się dla nich znaleźć wolnego terminu. Prowadzimy jednak listę rezerwową.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto