Mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce. Posprzątali wieś i posadzili drzewa

- Nie spodziewaliśmy się, że śmieci będzie aż tyle, a mieszkańcy tak tłumnie odpowiedzą na zaproszenie do udziału w akcji. Zebraliśmy kilkanaście worków i naprawdę byliśmy w szoku. Podzieliliśmy się na grupy i każda ruszyła w innym kierunku- mówi Marzena Waligóra, prezes Stowarzyszenia Tarnowska Rospuda.

Nie ukrywa, że frekwencja zaskoczyła wszystkich. Mieszkańcy wsi z chęcią podjęli się posprzątania okolicy. Udowodnili tym samym, że zależy im na utrzymaniu piękna terenów Wielkiego Łęgu Obrzańskiego.

To była pierwsza inicjatywa Stowarzyszenia, którego jednym z celów jest troska o środowisko naturalne okolicy. I okazała się sukcesem, a to cieszy.

- Dziękujemy przede wszystkim straży pożarnej, paniom z koła gospodyń wiejskich, sołtysowi, Nadleśnictwu Grodzisk i mieszkańcom, którzy spędzili z nami niedzielne popołudnie w szczytnym celu- dodaje M. Waligóra.

Mieszkańcy zasadzili dziś 300 drzew. To sosny i brzozy, które bezpłatnie przekazało Nadleśnictwo Grodzisk. Podobne akcje zyskują w ostatnim czasie na popularności. Sami chcemy dbać o naszą okolicę i możemy to robić między innymi dzięki leśnikom.

- To piękna inicjatywa, którą oczywiście popieramy. Sadzenie młodych drzew ma ogromny sens, ponieważ rosnąc pochłaniają więcej dwutlenku węgla niż drzewa stare. Takie akcje to nasza przyszłość. Dzięki mieszkańcom wsi Tarnowa powstanie tu piękny pas zieleni. Trzeba pamiętać również o tym, że w takim miejscu od razu pojawią się ptaki i owady zapylające, a to istotna wartość dodana. Warto, by mieszkańcy podejmowali takie inicjatywy, bo to same plusy dla lokalnej społeczności. Pamiętajmy też o tym, że jeśli oni sami to posadzili, to jest ich i będą o to dbać - mówi Tomasz Kałek, starszy specjalista Służby Leśnej Nadleśnictwa Grodzisk.

Stowarzyszenie Tarnowska Rospuda już dziś zapowiada, że to nie ostatnia taka akcja. Trzymamy kciuki za pomyślną realizację dalszych planów!