Tylko w ostatnich miesiącach ujawniano przypadki niszczenia płotów, drzew, psich pakietów, podrzucania śmieci. Wandalom przeszkadzały również ule znajdujące się na terenie Centrum Ekologiczno – Edukacyjnego „Pod Chmurką”. Naprawiać trzeba było także elewację muzeum, urządzenia na placach zabaw, tablice informacyjne.
Co roku z budżetu gminy na naprawę zniszczonego, naszego wspólnego mienia przeznacza się kilkanaście tysięcy złotych. W wielu przypadkach sprawców pomaga ustalić miejski monitoring. - Nie ma on służyć jako "straszak", ale zapewniać bezpieczeństwo w istotnych punktach miasta. Chodzi też o to, aby utrudniać poruszanie się po mieście tym, którzy mają złe intencje, niszczą gminne mienie- mówi burmistrz Piotr Hojan.
Co jakiś czas udaje się namierzyć wandali. Są jeszcze takie punkty w mieście, które nie są jednak objęte monitoringiem. - Pod kątem dokumentacyjnym jesteśmy gotowi i myślę, że w tym roku w kolejnych punktach pojawią się kamery- zapowiada burmistrz.
Na wszystkie zachowania niezgodne z prawem, powinniśmy reagować i zgłaszać je na policję.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?