Warta Poznań jako operator stadionu nie wywiązuje się z umowy?
Sprawa wybrzmiała podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, która odbyła się w środę, 29 maja. Piłkarze Naszej Dyskobolii, za pośrednictwem wiceprzewodniczącego Rafała Maluśkiego, złożyli do burmistrza i Rady Miejskiej pismo w sprawie boisk treningowych.
W dokumencie piłkarze podkreślają, że są nierówno traktowani, bo gdy inne drużyny z powodzeniem rozgrywały mecze na boiskach trawiastych, biało-zieloni zmuszeni byli do korzystania z boiska ze sztuczną nawierzchnią.
- Obecna sytuacja jest bezprecedensowa i w ciągu ostatnich siedmiu lat naszej obecności na stadionie nigdy nie była tak trudna. Boiska treningowe, które wcześniej były dumą Grodziska, dziś są w stanie, który uniemożliwia komfortowe i bezpieczne trenowanie. Kiedyś te boiska wyróżniały nas na tle okolicznych miejscowości, a treningi na nich były prawdziwą przyjemnością. Teraz stan murawy jest tak zły, że nie tylko odbiera nam radość z treningów, ale także zagraża naszemu zdrowiu. Wielu z nas boryka się z urazami spowodowanymi bieganiem po tych nierównych nawierzchniach. Nasza motywacja do uczestnictwa w treningach drastycznie spada, a stan boiska treningowego jest główną przyczyną tego problemu - napisali podopieczni trenera Michała Zajączkowskiego.
W dalszej części piłkarze podkreślają, że nie marzą o warunkach profesjonalnych, bo doskonale zdają sobie sprawę, że są częścią klubu amatorskiego i grają bez wynagrodzenia, choć w większości klubów na tym samym poziomie rozgrywkowym sytuacja jest odmienna.
- My po prostu chcemy grać w piłkę dla Naszej Dyskobolii i naszego Grodziska. Niemniej musimy także myśleć o sobie. Uważamy, że nasze zaangażowanie i realizowanie sportowej pasji, nie tylko dla siebie, ale i dla wielu grodziszczan, zasługują na godne warunki do treningów. W porównaniu do innych drużyn, z którymi rywalizujemy, nasze boiska są w znacznie gorszym stanie - czytamy w piśmie.
Piłkarze Dyskobolii alarmują, że stan boisk jest fatalny
Piłkarze podkreślają, że nie chcą z nikim zaogniać stosunków, ale ich zdaniem to ostatni dzwonek, aby podjąć działania mające na celu poprawę jakości boisk i bezpieczeństwa ich użytkowania. Jak dodają, w tej sytuacji nie są w stanie dalej się rozwijać, bo powstałe na boisku dziury, koleiny i wypalenia trawy są niebezpieczne i uniemożliwiają skuteczne trenowanie.
- Nie pozwólcie Państwo, by ten piękny, historyczny obiekt popadał w taki stan. (...) Uczymy się, pracujemy, a po szkole i pracy w ostatnich tygodniach wielu z nas zmusza się do przychodzenia na trening. Robimy to często tylko dlatego, że wiemy, jak wiele ten klub oznacza dla wielu grodziszczan i jak bardzo na nas liczą, darząc nas swoją sympatią i zaufaniem. Z przykrością musimy stwierdzić, że jako drużyna coraz częściej nie przegrywamy meczu w sobotę, gdy już go rozgrywamy, lecz w całym poprzednim tygodniu, gdy niemożliwe jest zorganizowanie treningu. Zwłaszcza boisko piłkarskie numer 2, które udostępniane nam jest na potrzeby treningu, jest w takim stanie, że zorganizowanie treningu piłkarskiego nawet dla zespołu z amatorskiej ligi jest nie lada wyzwaniem - podkreślają podopieczni trenera Zajączkowskiego.
Piłkarze dodali również, że jeszcze rok temu podobnych problemów nie było. Biało-zieloni liczą, że dzięki interwencji burmistrza i Rady Miejskiej uda się przywrócić boiskom i stadionowi dawną świetność.
Do tematu odniósł się burmistrz Piotr Hojan. Jak wyjaśniał, sprawie trzeba się przyjrzeć, bo przez wiele lat nikt podobnych problemów nie zgłaszał.
- Trzeba usiąść z przedstawicielami Warty i dowiedzieć się, o co chodzi i w czym jest problem. Jak państwo wiecie, Warta ma swoje kłopoty i sportowe, i pozasportowe. Pytanie, na ile to wpływa na sposób realizacji obowiązków operatora stadionu? (...) Najpierw trzeba zacząć od wyjaśnienia tego stanu rzeczy z operatorem, dlaczego się dzieje tak, a nie inaczej i zweryfikowania tego - mówił Piotr Hojan.
W piątek skontaktowaliśmy się z burmistrzem, który zapewnił, że jak najszybciej chce umówić się z przedstawicielami Warty Poznań na spotkanie. Przypomnijmy bowiem, że to na Warcie w ramach umowy z gminą Grodzisk spoczywa kwestia utrzymania obiektu. Próbowaliśmy skontaktować się z rzecznikiem prasowym Warty, ale nie odbierał naszych telefonów.
Zieloni spadli z Ekstraklasy. Ta sytuacja stawia pod znakiem zapytania ich plany rozgrywania spotkań w Poznaniu przy ulicy Bułgarskiej, a nie jak do tej pory w Grodzisku Wielkopolskim. W sprawie jest wiele pytań, na które być może poznamy odpowiedź po zaplanowanej na poniedziałek konferencji prasowej, na której ma zostać omówiona bieżąca sytuacja klubu. Do tematu będziemy wracać.
STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?