Czteroletnia Aurelia Kaczmarek z Bielaw urodziła się z zespołem Dandy-Walkera, który wraz z innymi schorzeniami powoduje opóźniony rozwój psycho-ruchowy, padaczkę, wzmożone napięcie mięśniowe, zaburzenia narządu wzroku. Dziewczynka nie mówi, nie chodzi.
Od ponad roku jest intensywnie rehabilitowana. Dwa razy w tygodniu dom rodziny Kaczmarków odwiedza specjalista Marcin Paul, który mówi o ogromnych postępach dziewczynki w zakresie poruszania się i gestów. - Przez te wszystkie miesiące widać znaczny postęp Aurelki - mówi rehabilitant.
- Przede wszystkim potrafi dwie ręce złączyć w jedną, wnosi biodra w górę, potrafi obrócić się z pleców na brzuch, wydaje zdecydowanie więcej odgłosów radości, uśmiecha się. Trudno stwierdzić czy dziewczynka stanie kiedyś o własnych nogach, ale nadziei nie można zabierać. Najważniejsze są systematyczne ćwiczenia.
Dziewczynka cały czas jest pod opieką specjalistów; neurologa, pulmonologa, okulisty, alergologa i nefrologa. - Cały czas wierzymy, że córka będzie w przyszłości samodzielna i sama o siebie zadba, chociaż w podstawowym zakresie. Sytuacja jest trudna bo wszystko kosztuje, a my utrzymujemy się tylko z pensji męża. Oprócz Aurelki mamy też 5-letnią Wiktorię - wyjaśnia Monika Kaczmarek.
Przypomnijmy, że tak intensywna rehabilitacja była możliwa dzięki wsparciu wielu osób, przekazujących pieniądze na rzecz dziewczynki poprzez Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Gospodarczych i Rozwoju Ziemi Granowskiej. Taka akcja dla dziewczynki była zainicjowana blisko dwa lata temu.
Każdy z nas może pomóc rodzinie czterolatki. Wystarczy w swoim rozliczeniu podatkowym wpisać numer KRS 0000037904 z dopiskiem „darowizna na leczenie i rehabilitację Aurelii Kaczmarek - 12597.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?