Grodzisk: sesja absolutoryjna z ciętymi ripostami

Udzielenie burmistrzowi Henrykowi Szymańskiemu absolutorium nie obyło się bez zgrzytów.

Najpierw zgromadzonym przedstawiono sprawozdanie z wykonania budżetu, opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz opinie Komisji Rewizyjnej w obu sprawach. Jej przewodniczący Michał Bartkowiak w sprawozdaniu poinformował, że komisja przyjrzała się zrealizowanym w ubiegłym roku inwestycjom, wydatkom oraz wykonaniu poszczególnych zadań i wydaje pozytywną opinię w sprawie wykonania budżetu oraz prosi o udzielenie burmistrzowi absolutorium.

Zanim jednak radni przystąpili do głosowania doszło do dyskusji na temat pracy komisji rewizyjnej.

- Chciałbym bardzo podziękować i pogratulować radnemu Bartkowiakowi za wykonaną pracę. Niestety wnikliwa analiza budżetu przeprowadzona przez członków komisji dotyczy jedynie mniej znaczących inwestycji, jakie zostały wykonane w ubiegłym roku - stwierdził radny Dariusz Matuszewski. - Szkoda, że zabrakło państwu radnym czasu aby zbadać inwestycję dotyczącą powstania Gminnego Centrum Informacji i tych nieszczęsnych, nielegalnych schodów. Wielu z nas mieszkańców bardzo chętnie zapoznałoby się z opinią na ten niewygodny temat, który nie został do tej pory wyjaśniony i wokół którego krąży nadal wiele kontrowersji. Być może powołanie komisji rewizyjnej składającej się z ludzi burmistrza miało na celu to, że przez swoją pracę zamaskuje ona pewne niewygodne fakty?- pytał radny Dariusz Matuszewski, który przypomnijmy nie dostał się do składu komisji rewizyjnej.

I komisja, która kontrolować ma m.in. działania burmistrza składa się tylko z radnych, którzy startowali do rady z komitetu burmistrza. Generalnie jest to zgodne z przepisami, jednak dobrym zwyczajem jest, by w takim gremium zasiadała też opozycja.

Włodarz nie odpowiedział jednak na te zarzuty: - Nie będę ustosunkowywał się do wypowiedzi radnego Matuszewskiego odnośnie budżetu, bo po prostu szkoda na to czasu.

Radny D. Matuszewski nie był dłużny i przyznał, że nie oczekiwał, że burmistrz odpowie na jego pytania.

Zastrzeżenia miał również drugi z opozycyjnych radnych - Sebastian Skrzypczak, który pytał burmistrza o przeprowadzony niedawno w urzędzie audyt.- Niedawno zapoznałem się z informacją o kontroli przeprowadzonej w dziale inwestycyjnym Urzędu Miasta. Chciałbym zapytać o zasadność takiego audytu skoro środki, które wpłynęły do kasy gminy z tytułu zajęcia pasa drogowego to niewielka kwota. A gmina bierze zewnętrzną firmę i wydaje na to pieniądze. Czy taki audyt jest zasadny czy ma na celu zamaskowanie jakiś nieprawidłowości? Żyjemy bowiem w takim kraju, w takiej gminie gdzie dzieją się takie rzeczy. Stąd moje pytanie i wątpliwości w tej kwestii - mówił.

Zarzuty rozbawiły przedstawicieli Urzędu Miasta obecnych na sesji. Burmistrz H. Szymański nie krył oburzenia: - Niech pan przestanie mówić, że żyjemy w takiej gminie. Co roku wykonujemy audyty. To pokazuje, że nasi pracownicy pracują prawidłowo. Dodam, że do budżetu gminy za zajęcie wspomnianego już pasa drogowego wpłynęło 93 tysiące złotych. Na wykonanie audytu przeznaczyliśmy z kolei 3,5 tysiąca. Uważa pan, że to zbyt duża kwota? Proszę zapoznać się z przetargami. Chcemy mieć pewność, że wszystko wykonywane jest prawidłowo. Dlatego te wszystkie kontrole są potrzebne. Aby później nie zarzucono nam nieprawidłowości w naszych działaniach. Na dzień dzisiejszy mamy z kolei pewność, że wszelkie kroki jakie podejmujemy zgodne są z literą prawa- tłumaczył włodarz.

Ostatecznie radni większością udzielili absolutorium burmistrzowi. Opozycja wstrzymała się od głosu. Tym samym przyjęto wykonanie zeszłorocznego budżetu.