58-letni mieszkaniec Nowego Tomyśla wyszedł z domu 1 października i od tego momentu ślad po nim zaginął. Mężczyznę, jak podaje rzecznik KPP, Przemysław Podleśny, ostatni raz widziano w rejonie zbiornika wodnego w Sękowie.
- Od razu do działań zaangażowano zespół płetwonurków oraz psa tropiącego. Mimo zorganizowanej na szeroką skalę poszukiwań mężczyzny nie udało się odnaleźć. Nad zbiornikiem odnaleziono buty oraz inne przedmioty należące do poszukiwanego 58-latka, jednak samego zaginionego nie znaleziono - wyjaśnia.
Dotychczas służby sprawdziły już dno mulistego stawu. Niestety z uwagi na ogromne pokłady mułu, które miejscami sięgały głębokości ponad 4 metrów, nie było możliwości użycia specjalistycznych sonarów. Poszukiwania prowadzono też z łodzi, przy użyciu bosaków sprawdzano dno. Sprowadzono też psa z Poznania wyspecjalizowanego w wyszukiwaniu zapachu zwłok z wody i lądu.
- Niestety również te czynności nie przyniosły zamierzonego efektu - mówi Przemysław Podleśny.
Poszukiwania wciąż są prowadzone. Komenda Powiatowa Policji w Nowym Tomyślu zwraca się z prośbą do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek informacje na temat miejsca przebywania Tadeusza Bobrowicza, o kontakt osobisty lub telefoniczny z najbliższą jednostką policji.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?