Jako nastoletni chłopiec z podrakoniewickiej wsi Cegielsko, wyruszył do Katowic spełniać swoje marzenia. Chciał być górnikiem. Chciał lepszego losu dla siebie i swoich najbliższych. Niestety los okazał się okrutny i przerwał życie, które choć tak krótkie, dziś stało się symbolem bohaterskiej wojowniczości o polską wolność.
16 grudnia 1981 roku Zenek zginął postrzelony w klatkę piersiową - miał zaledwie 22 lata i ... wielką odwagę. W sobotę jego śmierć oraz ośmiu innych górników została upamiętniona uroczystą mszą w kościele w Rostarzewie. Tego dnia, podobnie jak co roku, nie mogło zabraknąć przedstawicieli katowickiej kopalni, którzy jako pierwsi złożyli kwiaty na grobie mieszkańca Cegielska. Był jedynym Wielkopolaninem, który poniósł śmierć w wyniku pacyfikacji strajku w „Wujku”.
Hołd oprócz najbliższej rodziny, złożyli mu także przedstawiciele samorządu, powiatu, poseł Killion Munyama oraz mieszkańcy gminy. W ramach obchodów 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, Rada Miejska w Rakoniewicach postanowiła nadać imię Zenona Zająca, skwerowi w centrum Rostarzewa, w pobliżu zabytkowego ratusza. Dalsze uroczystości, również te zaplanowane w niedzielę, odbędą się w Zespole Szkolno- Przedszkolno - Gimnazjalnym.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?