Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śnięte ryby w stawie w Grodzisku

AWY
awy
O sprawie nasz informator powiadomił nas na początku ubiegłego tygodnia. Jeszcze tego samego dnia, gdy tylko otrzymaliśmy telefon, spotkaliśmy się z nim nad dwoma stawkami na osiedlu Piaski.

O sprawie nasz informator powiadomił nas na początku ubiegłego tygodnia. Jeszcze tego samego dnia, gdy tylko otrzymaliśmy telefon, spotkaliśmy się z nim nad dwoma stawkami na osiedlu Piaski. Najgorzej sytuacja wyglądała na pierwszym z akwenów.

- Patrzę na to co się tu dzieje już od dwóch tygodni. Poinformowałem wędkarzy, ale widzę, że nikt z tym nic nie robi. Ktoś wyrzucił te ryby na skarpę , wiedzę że posypano tu trochę wapna i tak sobie te ryby leżą. Myślałem, że ktoś się tym zainteresuje - powiedział nam mieszkaniec osiedla. - Koty tu już chodzą, roznoszą te ryby, wrony nadlatują, a obok bawią się dzieci. To przecież zarazki. Jakaś zaraza nie daj Boże może się roznieść. Trafi taka ryba do piaskownicy przyniesiona przez kota i co wtedy? Tak nie powinno być - irytuje się. - Może prasa się tym zajmie i spowoduje, że ktoś to posprząta - dodał z nadzieją w głosie.

Zgodnie z obietnicą zainteresowaliśmy się tym tematem. W sprawie skontaktowaliśmy się ze służbami komunalnymi, które są odpowiedzialne za teren wokół akwenów, a także z Sanepidem i grodziskim kołem wędkarskim. Poinformowaliśmy też o tym grodziski ratusz. - Natychmiast się tym zajmiemy - obiecał w rozmowie ze mną Andrzej Cichos, prezes Grodziskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.

Zbigniew Godziszewski - prezes grodziskiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego, które opiekuje się akwenami na pytanie, dlaczego śnięte ryby leżą tam tak długo i nikt z tym nic nie robi poinformował nas, że owszem wie o sytuacji: - Jutro przyjeżdża do nas ichtiolog - stwierdził we wtorek. - I podejmie decyzję co dalej. Początkowo chorych ryb nie było zbyt dużo. Zgłaszałem to już dawno naszym specjalistom. Od razu podjęliśmy interwencję w PZW w Poznaniu, ale wówczas usłyszeliśmy, że to pewnie tylko kwestia przesilenia. Gdy jednak zobaczyliśmy, że nie ma poprawy zawezwaliśmy ichtiologa na miejsce i teraz zbada co się dzieje.
Jak się okazało, pomór ryb związany był z pijawkami, które atakują skrzela. Poza tym, jak nam przekazał prezes koła PZW, stwierdzono u ryb pleśniawkę.

najprawdopodobniej skutek spływających rowem oprysków rolnych - powiedział nam. - Już dwa lata temu mieliśmy problem z pomorem ryb. Skala była wtedy jednak zdecydowanie większa. Teraz możemy mówić o około setce śniętych ryb, które zostały już stamtąd usunięte. Zgodnie z zaleceniami ichtiologa aby uzdrowić sytuację zastosujemy wapno chlorowane i siarczan miedzi. Środki te zostały już zamówione. Zastosujemy też antybiotyk. Nie ma zagrożenia, że choroba mogła się przedostać do głównego stawu miejskiego - zapewnił i dodał, że zimą teren ten będą też wapnować.

odajmy, że dwa lata temu w akwenach na osiedlu Piaski ujawniono martwe karasie, karpie, liny i szczupaki, u których wykryto między innymi krwiste wybroczyny i nienaturalnie podniesione łuski. Woda w stawach zbadana na zlecenie Grodziskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego okazała się czysta. Wtedy ichtiolog stwierdził, że ryby padły „ofiarą” tzw. choroby środowiskowej. A

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto