Strażacy podsumowali działania związane z usuwaniem skutków wichury

Na terenie powiatu grodziskiego odnotowano 53 zdarzenia związane z usuwaniem skutków silnego wiatru. Strażacy interweniowali praktycznie bez przerwy. Na nogi postawieni zostali również druhowie praktycznie wszystkich jednostek OSP w powiecie.

- Odnotowaliśmy 38 przypadków połamanych drzew i gałęzi. W większości blokowały szlaki komunikacyjne lub opierały się o budynki. Doszło również do bardziej niebezpiecznych zdarzeń. W jednym przypadku drzewo przewróciło się na samochód. Z kolei w Grodzisku, dokładnie 10 sekund po tym, jak uczniowie weszli do hali sportowej, drzewo powaliło się tuż przy wejściu do budynku - relacjonuje mł. bryg. Marcin Nowak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim.

Część drzew oparła się o linie energetyczne, co powodowało dodatkowe straty i zagrożenie. Wielu mieszkańców powiatu grodziskiego przez zerwane linie energetyczne nie miało prądu.

Silne podmuchy wiatru uszkodziły sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ulic Europejskiej i Nowej.

- W Narożnikach interweniowaliśmy w związku z pożarem transformatora. Odnotowaliśmy dziewięć zdarzeń związanych z częściowym uszkodzeniem dachów. W sześciu przypadkach wiatr spowodował straty na budynkach mieszkalnych w miejscowościach takich jak Gola, Grodzisk Wielkopolski i Rakoniewice. W miejscowościach Łąkie, Goździn i Woźniki uszkodzone zostały dachy budynków gospodarczych - dodaje M. Nowak.

W Grodzisku wiatr poderwał instalację fotowoltaiczną, a w Granowie zniszczył blaszany garaż. Podmuch przewrócił go na dach. Strażacy pomagali również w zasilaniu sprzętu medycznego tam, gdzie nie było prądu.

W związku z bardzo trudną sytuacją w powiecie pleszewskim, gdzie trąba powietrzna uszkodziła około 50 budynków, a część z nich nie nadaje się do zamieszkania, strażacy działalni również w gminie Dobrzyca. Dodajmy, że na miejscu pojawił się również wojewoda wielkopolski Michał Zieliński i Wielkopolski Komendant Wojewódzki PSP nadbryg. Dariusz Matczak. Działania w powiecie pleszewskim nasi strażacy prowadzili przez kilkanaście godzin.