Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzępiń - Myśliwy kradł drewno z lasu

Malwina Korzeniewska
Sołtys Strzępinia Jacek Bresz przy ściętym pniu drzewa
Sołtys Strzępinia Jacek Bresz przy ściętym pniu drzewa Archiwum
Nielegalna wycinka drzew z lasu w Strzępiniu (gmina Granowo). Myśliwy został zdemaskowany przez sołtysa.

Akacje, dęby i brzozy – to drzewa należące do Skarbu Państwa, których nielegalnej wycinki z lasu w Strzępiniu (gmina Granowo) dopuścił się myśliwy Koła Łowieckiego „Przelatek” (okręg PZŁ Poznań), zajmujący w tym związku stanowisko w zarządzie. W procederze uczestniczył również jego syn.

Świadkiem kradzieży drewna był sołtys wsi Jacek Bresz, który zaalarmował odpowiednie służby, a sam sytuację obserwował przez lornetkę. Dzięki jego reakcji, złodzieje zdążyli ściąć tylko kilka drzew. – Obudziłem się tuż po godzinie czwartej nad ranem – tłumaczy. – Zaniepokoiły mnie hałasy dochodzące z lasu, który jest oddalony od mojego domu o około 500 metrów i niepokój ujadającego psa. Myślałem, że ktoś jeździ quadem. Przez lornetkę dostrzegłem jednak, że w pośpiechu piłą wycinane są drzewa, a następnie ładowane są na samochód.

Do Strzępinia przyjechała granowska policja, strażnicy leśni z Nadleśnictwa Konstantynowo oraz leśniczy z Woźnik Wacław Stachowiak, który bezpośrednio zatrzymał złodziei. – Każdy ma swoją moralność – powiedział leśniczy ucinając rozmowę.
Z kolei nadleśniczy z obszaru Nadleśnictwa Konstantynowo, Wojciech Grześkowiak tłumaczy, że żadne szczegółowe informacje do czasu przeprowadzenia dochodzenia i ostatecznego wyroku sądu nie zostaną przekazane.

– Czekamy teraz na dokumenty mówiące o karalności tych osób, po dostarczeniu których akt oskarżenia zostanie skierowany do sądu. Cała procedura może potrwać jeszcze nawet dwa tygodnie. Trzeba zaznaczyć, że nie ma znaczenia, kto dopuścił się takiego działania, myśliwy czy indywidualna osoba. Kara będzie taka sama – dodał.

Myśliwy z Koła Łowickiego „Przelatek” już wyraził skruchę, dobrowolnie poddając się karze i jak przyznaje nie ma usprawiedliwienia dla czynu, którego się dopuścił wraz ze swoim synem. – Oczywiście przyznaję się do winy i cierpliwie czekam na wyrok, który przyjmę z pokorą. Nadal chcę działać w kole, jednak rozważam rezygnację ze stanowiska, które pełnię. Wiem, że konsekwencje będę ponosił jeszcze długi czas – powiedział winny wycince drzew myśliwy.

Sołtys Strzępinia odważnie i stanowczo potępia zachowanie myśliwego, dla którego zgodnie ze słowami ślubowania nadrzędnym celem powinno być sumienne przestrzeganie zasad etyki łowieckiej, ochrona przyrody, dbanie o dobre imię Polskiego Związku Łowieckiego i godność polskiego myśliwego.

– Nie godzę się na takie traktowanie przyrody. Nasze lasy są niszczone, nagminnie zaśmiecane. Jeśli takich nadużyć dopuszcza się myśliwy, to nie wiem, czy działalność takich kół ma sens. Teraz będę jeszcze dokładniejszym obserwatorem – powiedział Jacek Bresz.
Z nieoficjalnych informacji udało nam się ustalić, że skradzione drewno miało być przekazane zakładowi stolarskiemu, a nielegalna wycinka mogła nie być jednorazowym incydentem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto