Supersołtys - Ilona Lobka z Wąbiewa. Poznajmy ją bliżej

Społecznik z krwi i kości, sentymentalna, uczuciowa, wierzy w ludzi i to dla nich społecznie pracuje. Podkreśla znaczenie swoich sprawdzonych przyjaciół, ma ich wśród kobiet aktywnych z Koła Gospodyń Wiejskich. Mówi, że tytuł „Supersołtysa” dedykuje tym, którzy jej pomagają, motywują, dobrze życzą. Ma takich osób wokół siebie wiele.

Spotykamy się w domu rodzinnym pani sołtys, pijąc kawę w urokliwej, drewnianej altance wśród bujnych kwiatów, o które dba mama pani Ilona - Wanda. Podkreśla ona, że czasem nadwrażliwość córki daje się wszystkim we znaki. - Wszystko bardzo przeżywa, chce dla wszystkich jak najlepiej, a przecież nie da się wszystkim dogodzić. Jedni zawsze są „za“, a drudzy „przeciw“ - mówi.

Pachnie domowym ciastem... Są z nami też Elżbieta Śledź, Elwira Piotrowska, Marzena Jurga, Monika Michalska i Anna Napierała. To te panie działają na rzecz wsi. To dzięki tym paniom jak mówi pani Ilona wiele rzeczy z pozoru trudnych w działaniu jest prostych. - To aktywistka, której wiele się chce, a chcieć to przecież móc - mówi Ewira Piotrowska.

Ilona Lobka ma 35 lat, męża, dwójkę nastoletnich już dzieci. Z Wąbiewem w gminie Kamieniec jest związana od urodzenia. Lubi sport, jazdę motorem. Razem z mężem, jako pasażer przemierza najdalsze zakątki okolicy, poznaje nowe szlaki. Motorem dotarła aż na Ukrainę. Jej dziadek i pradziadek byli sołtysami, więc funkcja ta jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Sama przyznaje, że nie była zdecydowana startować na przedstawiciela wsi, ale zmobilizowali ją ludzie i to był bodziec. Od 1,5 roku aktywizuje lokalną społeczność, jedni odpowiadają na zaproszenia udziału w zabawach, festynach, inni nie, ale jak podkreśla I.Lobka i tak warto się starać.

- Mam szczęście do ludzi, mam cudowną rodzinę która wspiera w potrzebie. Oddałabym wszystko, aby pomóc przyjaciołom. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich są moją opoką, służą radą, działamy wszyscy razem, aby żyło się milej. Mamy wiele celów, jednak priorytetem jest droga, której część ma być wykonana w tym roku. Po tej inwestycji już tylko będziemy się bawić - śmieje się, dodając, że start w plebiscycie na „Supersołtysa Powiatu Grodziskiego” utwierdził ją w przekonaniu, że inni zauważają jej pracę i doceniają ją. - Już sama nominacja była dla mnie dużym wyróżnieniem. Sam plebiscyt traktowałam jako dobrą zabawę, raczej z przymrużeniem oka, nawet nie miałam takich myśli, że może się udać. Wiem, że wygrana to zasługa przyjaciół i rodziny.

Sołtys wspomina też niedawną sytuację, gdy jeden z mieszkańców powiedział, że gdyby trzeba było, sam wysłałby na nią tysiąc sms-ów . - Sama pani widzi jak to u nas jest - dodaje.
W minioną sobotę wąbiewska Ochotnicza Straż Pożarna obchodziła jubileusz 50-lecia istnienia. W organizację tego jubileuszu aktywnie, jak zawsze włączyły się panie. - Mężowie nam pomagają więc i my zawsze jesteśmy chętnie ich wspieramy - mówią wszystkie panie zgodnie.