Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W okolicy znów grasuje podpalacz? Dwa pożary jednej nocy postawiły na nogi strażaków

Anna Borowiak
Anna Borowiak
W przeciągu kilkunastu minut strażacy odebrali dwa zgłoszenia o pożarach stogów, do których doszło w bardzo bliskiej odległości. - Nikogo za rękę nie złapaliśmy, ale z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że to nie był przypadek - mówi bryg. Marcin Nowak z KP PSP Grodzisk.

Działania strażaków związane z pożarami stogów, do których doszło we wtorkowy wieczór, trwały kilka godzin. Pierwsze zgłoszenie odebrali przed godziną 21. Płonął stóg przy ulicy Wielichowskiej w Rakoniewicach. Kilkanaście minut później strażacy zostali wezwani do kolejnego pożaru, tym razem przy ulicy Wyzwolenia w Dębsku.

W akcji uczestniczyli strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim oraz ochotnicy z Rakoniewic, Ruchocic, Rostarzewa, Wielichowa i Gradowic. Straty wyceniono łącznie na 35 tysięcy złotych. Działania zakończono około godziny 2:30. Lokalizacja pożarów oraz zbliżone godziny ich wybuchu rodzą pytanie o to, czy w okolicy znów grasuje podpalacz?

- Skoro coś dzieje się w tak bliskiej odległości i prawie w takim samym czasie, trudno sądzić, że jest inaczej. Nikogo za rękę nie złapaliśmy, ale z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że to nie był przypadek

- mówi bryg. Marcin Nowak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim.

Jak dodaje, w miejscach pożarów pojawili się również policjanci.

- Przyjęliśmy zawiadomienie i będziemy prowadzić w tej sprawie czynności. Jednocześnie apelujemy do wszystkich osób, które mogły zauważyć coś niepokojącego w tamtej okolicy, o kontakt z policjantami

- mówi st. sierż. Aleksandra Hoffmann.

Jeśli funkcjonariusze potwierdzą, że pożary nie były dziełem przypadku, będzie to kolejna taka sytuacja na terenie powiatu grodziskiego. Przypomnijmy, że w 2019 roku policjanci po kilku miesiącach pracy ustalili podpalacza, który podkładał ogień pod stogi na terenie gminy Grodzisk Wielkopolski. Straty wyceniono wówczas na ponad 100 tys.

Z kolei w 2020 roku strażacy odebrali informację o pożarze budynku gospodarczego w miejscowości Rakoniewice. Policjanci wytypowali mężczyznę, który mógł wywołać pożar. Dzień później zatrzymano podejrzanego. 34-latek przyznał się do winy.

W roku 2021 do serii tajemniczych pożarów dochodziło na terenie Strzępinia. Policjanci zatrzymali w tej sprawie 42-latka, który został uznany winnym siedmiu podpaleń i jednego usiłowania podpalenia.

W okolicy znów grasuje podpalacz? Dwa pożary jednej nocy pos...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto