Wilkowo. Niebezpieczne torowisko

Kolejka wąskotorowa lata swojej świetności ma już dawno za sobą. Mimo że czasami można jeszcze zobaczyć zabytkowe wagony pokonujące trasą ze Śmigla do Wielichowa to stare dworce, przystanki, torowiska już nie cieszą oka. Jednak oprócz tego, że są zaniedbane to stwarzają też zagrożenie. Taki problem zdają się mieć mieszkańcy Wilkowa.

- Tędy nie da się jeździć. Nawet kiedy przejeżdża się tutaj bardzo wolno to można coś przy aucie uszkodzić - mówi Tomek, jeden z mieszkańców, który pokonuję tą trasę codziennie dojeżdżając do swojej posesji. Takich głosów jest więcej bo oprócz wilkowian drogę tę użytkuje wielu ludzi. Najwięcej samochodów pojawia się tutaj latem, ponieważ wspomniany przejazd trzeba pokonać w drodze do znanej miejscowości wypoczynkowej Boszkowo, a to najkrótsza trasa. - Jeżdżą tutaj nie tylko osobówki ale też tiry i tych aut jest naprawdę sporo dlatego dziwię się, że nikt nie zabierze się za naprawę nawierzchni w tym miejscu- tłumaczy pan Tomek.

Właścicielem torów, dworców i przystanków jest gmina Śmigiel, która zleca wszystkie prace związane z porządkowaniem terenu wokół wspomnianych obiektów Zakładowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. - Dostajemy polecenie od burmistrza i udajemy się na wskazane miejsce. Z tego co wiem niedawno w Wilkowie przy torach był wyrównywany teren- wyjaśnił dyrektor zakładu pan Feliks Banasik.

-Rzeczywiście jakiś czas temu wokół przejazdu nawieziono ziemię i wyrównano teren ale po pierwszy opadach po tych pracach nie było śladu- wyjaśnił mieszkaniec wsi. Problemem jest również trawa, która rośnie na starym przystanku. Przez tą zieleń kierowcy dojeżdżający do skrzyżowania, zwłaszcza z ulicy podporządkowanej mają utrudnioną widoczność. Burmistrz Śmigla zapewnił, że sprawa jest mu znana i że gmina zajmuję się nią w miarę możliwości. Jeśli jednak w budżecie znajdą się wolne środki to możliwe, że feralny przejazd zostanie naprawiony.