Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wóz strażacki dotarł do Butiamy, ale akcja "Gasimy Afrykę" trwa dalej!

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Wóz strażacki dotarł do Tanzanii. To kluczowy moment akcji "Gasimy Afrykę"
Wóz strażacki dotarł do Tanzanii. To kluczowy moment akcji "Gasimy Afrykę" Gasimy Afrykę/Fundacja Mają Przyszłość
Zgodnie z założeniami akcji "Gasimy Afrykę. Misja Tanzania" wóz strażacki dotarł do Butiamy. Choć pomysł, który narodził się w głowie Jakuba Walkowiaka pięć lat temu mógł wydawać się szalony, udało się go zrealizować. Do tej pory brakowało tam sprzętu gaśniczego, ratunkowego i przede wszystkim strażackiego wozu. Dzięki tej akcji mieszkańcy Butiamy wreszcie będą mogli czuć się bezpiecznie.

Gasimy Afrykę. Misja Tanzania

Przypomnijmy krótko, że inicjatorem akcji "Gasimy Afrykę" jest Jakub Walkowiak, strażak od ponad 15 lat związany z grodziską komendą, a prywatnie wielki pasjonat podróży. Podczas jednej z nich odwiedził Tanzanię i od podszewki poznał problemy mieszkańców Butiamy, od której najbliższa jednostka straży pożarnej oddalona jest o 50 kilometrów.

Kuba nawiązał współpracę z poznańską fundacją „Mają przyszłość”. Znalazł wielu ludzi, którzy chcieli włączyć się do projektu. W trzy lata udało się zebrać potrzebne fundusze, znaleźć odpowiedni wóz strażacki i dostosować go do realiów funkcjonowania w Afryce. Plan dostarczenia auta na miejsce w 2020 roku pokrzyżowała pandemia. Z rocznym opóźnieniem wóz dotarł do Butiamy.

To pierwszy wóz strażacki w promieniu 50 kilometrów

- Rozpoczęła się procedura związana ze zwolnieniem z cła i odbiorem wozu z portu. Przydzielono nam strażaka z tanzańskiej Komendy Głównej, który pomagał uporać nam się z wszystkimi zadaniami. Po blisko tygodniu wyruszyliśmy do Butiamy, oddalonej o około 1400 kilometrów - mówi Jakub Walkowiak.

Po trzech dniach podróży dotarli na miejsce, gdzie czekało już trzech strażaków wytypowanych do utworzenia w Butiamie jednostki.

- Mają na to trzy miesiące. W tym czasie muszą wybudować garaż dla samochodu, później nastąpi oficjalne przekazanie auta na rzecz tanzańskiej straży. Wprowadziliśmy ich w tajniki wozu, pokazaliśmy sprzęt. Moją dalszą rolą będzie doglądanie i doposażanie jednostki. Mamy w planach kolejne szkolenia, chociażby z zakresu ratownictwa wodnego, górniczego, bo w okolicy jest wiele kopalni, a także medycznego, które jest tam bardzo potrzebne - wyjaśnia nasz rozmówca.

Pomysłów na kontynuowanie akcji "Gasimy Afrykę" jest mnóstwo. Pieniądze, które będą trafiać na konto, posłużą na zakup dodatkowego sprzętu i organizację kursów, które będą podnosić kompetencje i umiejętności strażaków z jednostki w Butiamie.

Akcję udało się przeprowadzić z sukcesem, z czego cieszy się przede wszystkim jej pomysłodawca.

- Największym problemem okazała się pandemia, która przedłużyła projekt, ale udało się. Choć wydawało się to prawie niemożliwe, przekonaliśmy ludzi do pomysłu kupienia wozu strażackiego i przekazania go do Tanzanii. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za rok czeka mnie kolejna wizyta w Butiamie. Mam nadzieję, że przy okazji będę mógł dostarczyć tam kolejny sprzęt - mówi Jakub Walkowiak i przy okazji dziękuje wszystkim, którzy włączyli się w akcję "Gasimy Afrykę".

Akcję można nadal wspierać wpłacając darowizny TUTAJ.

Wóz strażacki dotarł do Tanzanii. To kluczowy moment akcji "Gasimy Afrykę"

Wóz strażacki dotarł do Butiamy, ale akcja "Gasimy Afrykę" t...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto