Czy reorganizacja grodziskiego Inspektoratu ZUS będzie z korzyścią dla klientów?

Reorganizacja, jak wyjaśnia Teresa Pawliczak - kierownik grodziskiego inspektoratu, wynika z nowej strategii ZUS i nowego regulaminu organizacyjnego. - Są to odgórne zmiany, które dotyczą wszystkich placówek w Polsce - tłumaczy. - Mają przede wszystkim być z korzyścią dla klientów. Nie chodzi o to, by pogorszyć dostęp do świadczonych przez nas usług. Zależy nam na tym, aby lepiej wykorzystać posiadaną przez nas kadrę i bazę lokalową.

Zmiany mają nastąpić od 1 lipca. Założenia sprowadzają się do tego, aby oddzielić bezpośrednią obsługę klientów od zaplecza, zajmującego się rozpatrywaniem poszczególnych spraw. Inspektoraty mają zostać wyspecjalizowane. W naszym przypadku obowiązkami podzielimy się z sąsiadującą z nami placówką w Nowym Tomyślu. Będzie to wiązało się z ruchami kadrowymi. Część naszych pracowników wykwalifikowanych w zadaniach, które realizowane będą w Nowym Tomyślu przeniesiona zostanie tam, a część kadry z Nowego Tomyśla trafi do nas.

- Nikt jednak pracy nie straci. To jak te zmiany zostaną przez nas przeprowadzone i w jaki sposób zmieni się struktura inspektoratu, jest naszą wewnętrzną sprawą - podkreśla pytana o szczegóły. - Myślę, że dla klientów najważniejsze jest czy nadal wszystko będą mogli załatwić w Grodzisku. Podkreślam, że w tym względzie nic się nie zmieni.

T. Pawliczak zaznacza, że zdaje sobie sprawę z tego, iż dla pracowników, którzy będą musieli dojeżdżać nie jest to komfortowa sytuacja. - Rozumiem, że jeśli ktoś przez 20 lat pracował w Grodzisku, a teraz będzie musiał dojeżdżać do Nowego Tomyśla, to nie jest z tego zadowolony. Z punktu widzenia pracodawcy ważniejsze jest jednak racjonalne gospodarowanie.

Więcej o szczegółach reorganizacji dowiedzieliśmy się od szefa związków zawodowych - Jakuba Judka. Ma on obawy czy zakładane zmiany rzeczywiście odbędą się z korzyścią dla klientów: - Boimy się, że ta reorganizacja oznacza marginalizację naszego inspektoratu. W Grodzisku pozostać ma zakres obsługi emerytalnej, ale cały zakres spraw związanych z dochodami trafi już do Nowego Tomyśla.

Dotyczy to głównie przedsiębiorców. Mam wątpliwości czy rzeczywiście nie będą musieli oni załatwiać spraw w Nowym Tomyślu? - zastanawia się. - W Grodzisku będą mogli złożyć stosowne wnioski, ale już merytoryczna obsługa odbywać będzie się w Nowym Tomyślu. Co, jeśli pojawią się dodatkowe pytania, wątpliwości? Będą mieli dzwonić do Nowego Tomyśla? Nie wszystko przecież da się załatwić przez telefon.

Szef związku zawodowego nie pojmuje, dlaczego zamiast wprowadzać roszady kadrowe i dzielić poszczególne zdania między inspektoraty, nie dokształci się kadry w placówkach do nowych zadań: - Te ruchy są dla nas zupełnie niezrozumiałe. Są krzywdzące dla kadry, która na dojazdy straci mnóstwo pieniędzy.

Jakub Judek twierdzi, że sytuacji inspektoratu ZUS w Grodzisku nie pomaga też posiadana baza lokalowa. - Zapewniano nas, że budowa nowej siedziby rozpocznie się już w tym roku. Teraz słyszymy, że za rok, ale już nie inspektoratu, a tylko sali obsługi klienta - ubolewa.

Kierownik grodziskiego inspektoratu zapewnia, że podległa jej placówka nie straci na swoim znaczeniu. - Przecież mamy plany inwestycyjne. W przyszłym roku ma ruszyć budowa. Lokal będzie większy, lepiej dostosowany. Otrzymaliśmy grunt na ulicy Żwirowej w zamian za należący do nas budynek, obecnie użytkowany przez szpital - wyjaśnia.

W sprawie reorganizacji ZUS w Grodzisku interweniować zamierzają władze powiatu. - Otrzymałem sporo telefonów od zaniepokojonych przedsiębiorców - przyznaje Mariusz Zgaiński, starosta grodziski. Brak rzetelnej informacji powoduje mnóstwo domysłów. Swoje stanowisko, pod którym podpiszą się także przedstawiciele gmin, wyślemy do centrali ZUS w Warszawie - powiedział.