- Bardzo chcielibyśmy rozpocząć nabór w zasadzie od razu po zakończeniu rozgrywek młodzieżowych. Ale najprawdopodobniej nabór uruchomimy na przełomie czerwca i lipca. Pion sportowy szkółki piłkarskiej stanowić będą trener Radosław Nolka oraz piłkarze Naszej Dyskobolii, posiadający licencje trenerskie. Wobec tego musimy czekać także na rozstrzygnięcie ligowe seniorów- zapowiada prezes klubu, Filip Groszczyk.
Na czele sztabu szkoleniowego stanie trener Radosław Nolka oraz doświadczeni piłkarze, którzy mają już za sobą pierwsze doświadczenia w pracy z dziećmi i młodzieżą. Sekcje juniorskie będą trenować w bardzo podobnym systemie do tego, w którym pracują seniorzy Naszej Dyskobolii. Biorąc pod uwagę udaną współpracę z Goalkeepers Academy Grodzisk, klub chce kłaść nacisk na treningi indywidualne bramkarzy.
"Zwłaszcza w sporcie nie da się oszukać upływającego czasu"
- Jeśli będziemy poszerzać ofertę szkolenia dzieci i młodzieży w ramach Naszej Dyskobolii, to także będziemy stawiać na współpracę z tymi zawodnikami, którzy są obecnie piłkarzami sekcji seniorskiej. Kilku z nich już deklarowało się podjęcia kursów trenerskich. W sztabie szkoleniowym posiadamy także młodego, ale bardzo zdolnego i ambitnego asystenta trenera. Eryk Nowak przygotowuje się fachu trenerskiego i już nie możemy się doczekać, aż wskoczy w pełnoletniość i udokumentuje swoje stanowisko odpowiednim certyfikatem- dodaje Groszczyk.
Uruchomienie sekcji juniorskich to kolejne założenie wizji rozwoju klubu. Jego władze od samego początku podkreślały, że nadrzędną filozofią Dyskobolii jest to, by grali w niej głównie grodziszczanie.
- Jeśli zakładamy w perspektywie najbliższych pięciu lat zagrać w IV lidze, by kolejne pięć lat przygotowywać się o walkę w kierunku III ligi, to mimo mojej ogromnej sympatii do wszystkich piłkarzy Naszej Dyskobolii – wielu z nich nie będzie już w stanie zagrać. Zwłaszcza w sporcie nie da się oszukać upływającego czasu. Poza tym spojrzenie młodych zawodników jest zupełnie inne niż za pięć czy dziesięć lat. Inaczej patrzy się na pewne sprawy z perspektywy dwudziestoparoletniego kawalera, a inne priorytety pojawiają się u nieco starszych zawodników. Chcemy, jak najdłużej będzie to możliwe, uniknąć konieczności zatrudniania zawodników spoza Grodziska, by wypełnić ewentualne luki kadrowe- wyjaśnia prezes klubu Nasza Dyskobolia.
Sekcje mają być skierowane do zawodników obecnego juniora młodszego i starszego oraz tych, którzy kończą etap trampkarza starszego. - Nie ukrywamy, że kilku chłopaków przy okazji naboru może dostać szansę i od razu być zaproszonym do sekcji seniorskiej- zapowiada F. Groszczyk. Głównym obiektem treningowym ma być stadion. Klub zakłada, że treningi juniorów będą odbywać się 3-4 razy w tygodniu.
- Nim powołamy sekcje do życia i formalnie zgłosimy ją do rozgrywek przeprowadzimy także konsultacje z samymi chłopcami oraz ich rodzicami i opiekunami. Mamy ogromną nadzieję, że uda nam się wówczas przekonać zainteresowanych, że im częściej będziemy trenować tym lepsze rezultaty chłopcy osiągną zarówno indywidualnie, jak i drużynowo.
Prezes Dyskobolii nie ukrywa, że czasy są trudne, bo dzieci i młodzież zamknięci są w czterech ścianach przed ekranami komputerów, dlatego do sekcji juniorskich będzie mógł przystąpić praktycznie każdy.
- Niestety musimy być świadomi pewnego, być może bezczelnego i brutalnego faktu. Nie każdy adept piłki nożnej zostanie piłkarzem czy to Naszej Dyskobolii, czy w ogóle. Musielibyśmy być bezczelnymi kłamcami, gdybyśmy dawali 100 procent gwarancji na grę w seniorskiej piłce nożnej na wysokim poziomie każdemu. Gwarantujemy natomiast, że zrobimy bardzo wiele, by wyszkolonych do gry w piłkę chłopaków było jak najwięcej- zapowiada.
"Nie da się być mistrzem pływania trenując w wannie"
Obecnie Nasza Dyskobolia pracuje nad nową kampanią wizerunkową, w której uwzględnione są już planowane sekcje juniorskie. Po ukończeniu naboru i zgłoszeniu do rozgrywek sekcji juniorskich, otrzymają one praktycznie swoją stronę internetową opartą na tym samym wyglądzie i funkcjonalnościach. Całość ma tworzyć jedną, spójną wizję klubu, dlatego również stroje juniorów będą nawiązywać do seniorów.
- Nie mam w zwyczaju obiecywać gruszek na wierzbie, zwłaszcza biorąc poprawkę na otaczające nas "wirusowe" realia. Trzeba sobie powiedzieć uczciwie i wprost, bo nie mamy zamiaru budować relacji z zawodnikami i ich rodzicami na zasadach mydlenia oczu, że chłopaki naszych sekcji juniorskich dostaną dokładnie tyle, ile ich rodzice zgodzą się uiścić w składce członkowskiej. Najtrudniejszym zadaniem, jakie stoi przed działaczami i trenerami klubu, będzie przekonanie przyszłych członków klubu do słuszności ścieżki rozwoju i wynikających z tego kosztów. Niestety nie da się być mistrzem pływania trenując w wannie. Nie ujawniając szczegółów, zakładamy propozycję składki członkowskiej w wysokości nawet w granicach 100 złotych miesięcznie- zdradza F. Groszczyk.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?