O zdarzeniu informowaliśmy na naszych łamach już kilkakrotnie. Jeden z największych pożarów, jaki miał miejsce na terenie naszego powiatu w ostatnim czasie pochłonął ponad 200 tysięcy złotych.
Spłonęła ogromna stodoła i znajdujące się w niej siano. Z ogniem przez ponad 14 godzin walczyło około 40 strażaków.
Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Został powołany biegły, który sprawdzał wszelkie możliwości powstania pożaru.
Jak mówił nam przedstawiciel grodziskiej komendy policji, sierż. sztab. Kamil Sikorski według wstępnych ustaleń przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji elektrycznej znajdującej się w skrzynce zamontowanej na słupie nieopodal stodoły. Prokurator Iwona Bartolik wyjaśnia jednak, że śledztwo wciąż trwa: - Biegły wykluczył wprawdzie podpalenie, ale nie ma jeszcze decyzji o umorzenie sprawy w związku z kolejnymi wnioskami dowodowymi składanymi przez poszkodowaną spółdzielnię - stwierdza.
Policja dodaje, że w przesłuchiwano jeszcze świadków. Wszystko po to, aby zweryfikować informacje od dzierżawcy spalonego obiektu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej z Urbanowa, mówiące o tym, że stodoła w Grąblewie spłonęła w wyniku podpalenia.
Tak bowiem uważa jej prezes Michał Szymański : - Nie wierzę, że to był zbieg okoliczności czy nieszczęśliwy wypadek. Mam podstawy, żeby tak sądzić, ponieważ w ubiegłym roku na terenie naszego gospodarstwa doszło już do dwóch podobnych sytuacji. Wtedy po koniec lipca i w połowie sierpnia paliły się stogi siana- mówi mężczyzna.
Jak już informowaliśmy, wtedy sprawy zostały umorzone, ponieważ nie stwierdzono podpalenia: - Dziwiło nas jednak to, że stogi zaczęły się palić w kilku miejscach jednocześnie. To ewidentnie wskazywało na podpalenie. Dochodzenie jednak zamknięto. Czułem, że to nie koniec. I doszło do pożaru stodoły. Moim zdaniem sytuacja wyglądała podobnie, bo według świadków ogień pojawił się nagle i w kilku miejscach, dlatego niewiarygodne jest dla mnie, aby przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji- uważa i dodaje :- Mam nadzieję, że policji uda się to wyjaśnić. Zwłaszcza, że kilka dni po zdarzeniu na jednym z budynków pojawił się rysunek płonącej stodoły. Nie wiemy czy to jakiś znak czy ostrzeżenie, ale nie chcemy tego bagatelizować. Dlatego prowadzimy własne śledztwo w tej kwestii- mówi M. Szymański.
Przypomnijmy, że prezes RSP Urbanowo za pomoc w ujęciu sprawcy wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tysięcy zł.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?