Ptaki mają swoje gniazda pod dachami bloków i nic nie zmienia się od lat. Spółdzielnia podejmuje działania, jednak zdaniem właścicieli mieszkań nie są one skuteczne, a jaskółek wciąż przybywa. Zanieczyszczają parapety, okna, chodniki. - Zmagamy się z tym problemem od lat. Jesteśmy całkowicie bezradni. Przez cały dzień okna mamy zamknięte, bo widok jest naprawdę okropny. Ignorowane też są nasze prośby o jakąkolwiek interwencję - mówi Iza Jóźwiak.
Barbara Ławniczak również mieszkanka grodziskiego osiedla dodaje, że w tym przypadku czyszczenie okien to syzyfowa praca. - Proszę mi wierzyć, że nie warto. Dzieci nie mogą też swobodnie biegać po wybrukowanych chodnikach, podobnie jak zwierzęta. Jest brudno i nieestetycznie. Nikt nie sprząta tych nieczystości. Tylko po opadach deszczu jest trochę czyściej - przekonuje kobieta, która kilka razy dziennie wychodzi z psem na spacer. - Nawet pies omija zabrudzone chodniki – mówi.
A co na to Spółdzielnia Mieszkaniowa? Szczegóły już jutro w tygodniku Dzień Nowotomysko - Grodziski - 9 sierpnia.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?