Przedsiębiorstwo jeszcze w ubiegłym roku należało do Skarbu Państwa, a dziś przeszło w prywatne ręce.
Jak zapewnia prezes „Growagu” Marek Stein, firma ma znaczące możliwości rozwoju, pod warunkiem, że spełni oczekiwania odbiorców jeżeli chodzi o asortyment produktowy. Koniecznym jest zrobienie wszystkiego, aby nie zaprzepaścić ogromnego dorobku i tradycji „Growagu”.
- Zaangażowanie i potencjał załogi upoważnia nas do optymizmu. Z pierwszych zmian dających łatwo się zaobserwować, zmieniliśmy sposób komunikowania się z pracownikami na bardziej bezpośredni. Wieloletni pracownicy bardzo utożsamiają się z firmą, są trwałym fundamentem na którym będziemy wspólnie budować przyszłość. Chcielibyśmy dodać firmie dynamiki, z czasem po wprowadzeniu innowacji do naszych produktów i inwestycjach w park maszynowy uruchomić drugą zmianę. W najbliższym czasie przed nami wiele miesięcy intensywnej pracy - powiedział w rozmowie z nami.
Andrzej Kopieński wiceprezes zarządu, dyrektor do spraw rozwoju i marketingu zaznacza, że produkt na rynku będzie wygrywał jakościowo i cenowo, dlatego trzeba dalej pracować nad udoskonaleniem produkcji siedzeń do pojazdów szynowych i amortyzatorów.
Dziś Growag zatrudnia ponad 120 osób, w perspektywnie, po uruchomieniu drugiej zmiany ma być ich więcej. Ma to się również wiązać z podwyżką dla pracowników.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?