Inwestor chce rozmawiać z mieszkańcami Tłok i Rostarzewa

W poprzednim wydaniu relacjonowaliśmy na naszych łamach przebieg spotkania w Rostarzewie. Tamtejsi mieszkańcy po raz kolejny dyskutowali nad swoimi wątpliwościami dotyczącymi planu budowy instalacji do produkcji nawozu. Taką działalność inwestor chciałby prowadzić w sąsiednich Tłokach. Wszyscy też zgodnie zapowiedzieli, że zrobią wszystko, aby do budowy takiej instalacji nie doszło. Mieszkańcy Rostarzewa i Tłok chcieliby jednak spotkać się jeszcze inwestorem. Okazuje się, że takie zebranie może odbyć się już niebawem:

- Niestety o dotychczasowych spotkaniach mieszkańców byłem informowany po fakcie. Chciałbym jednak podkreślić, że jestem bardzo otwarty na wszelkie rozmowy i kompromisy. Nie zależy mi bowiem na budowaniu jakichkolwiek konfliktów, ale na porozumieniu- mówi Maciej Siejek i dodaje:

- Przede wszystkim chciałabym ba rdzo dokładnie wyjaśnić mieszkańcom na czym miałaby polegać praca instalacji i zapewnić, że nie ma powodów do obaw z ich strony. Sam zaproponuję, aby zebranie z przedstawicielami Rostarzewa, Tłok i rakoniewicką Komisją Rolnictwa odbyło się w najbliższym czasie.

Ostateczna decyzja ws. umożliwienia realizacji przedsięwzięcia należy jednak do burmistrza Wolsztyna, który opierać będzie się na opiniach Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i Sanepidu:

- My wydaliśmy opinię sanitarną z zastrzeżeniami. Jednak w związku z tym, że brak jest przepisów prawnych w zakresie odorów, brakuje również możliwości oceny, w jakim zakresie wspomniane przedsięwzięcie będzie oddziaływać na mieszkańców- wyjaśnia dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wolsztynie i zaznacza:

- Doskonale rozumiem, że powstanie instalacji może nieść za sobą uciążliwości zapachowe dla mieszkańców, jednak brak przepisów regulujących normy w tym zakresie powoduje, że nie mamy możliwości wydania innej opinii, niż ta która już została sporządzona - tłumaczy dyrektor. W podobnym tonie otrzymaliśmy też odpowiedź od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu:

- RDOŚ zweryfikował raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko oraz wzywał inwestora do jego uzupełnienia. W oparciu o uzupełniony raport i ogólnie przyjęte metodyki ocenił wpływ przedsięwzięcia na poszczególne elementy środowiska, w tym m.in. wielkość emisji do powietrza, emisję hałasu, rodzaje substancji odprowadzanych do środowiska gruntowo-wodnego, planowane sposoby gospodarowania odpadami, wpływ przedsięwzięcia na środowisko przyrodnicze. Na tej podstawie RDOŚ wydał postanowienie uzgadniające, określając jednocześnie warunki realizacji przedsięwzięcia. RDOŚ nie znalazł podstaw do odmowy uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia, bowiem nie przewiduje się przekroczenia standardów jakości środowiska- usłyszeliśmy od rzecznika Łukasza Dąbkowskiego.

Co ostatecznie zadecyduje burmistrz Wolsztyna, na razie nie wiadomo. O kolejnych ustaleniach będziemy informować na bieżąco na naszych łamach.

Alarmy bombowe na dworcach i w szkole. Zatrzymano podejrzanych