Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamienica za pół miliona wciąż stoi. I jeszcze postoi, bo pieniędzy w budżecie brak

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Wracamy do tematu zakupu drugiego budynku dla potrzeb grodziskiego ratusza. Po raz pierwszy o sprawie informowaliśmy pod koniec stycznia 2018 roku. Od tego czasu minęły już ponad cztery lata. Budynek nadal stoi i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie cokolwiek w tej sprawie miało się zmienić.

Kamienica na Starym Rynku to zakup zrealizowany za kadencji poprzedniego burmistrza Henryka Szymańskiego. Choć radni dopytywali o stan budynku jeszcze przed zakupem, całość raczej owiana była wielką tajemnicą. O planach ówczesny burmistrz mówił niewiele, tłumacząc to między innymi trwającymi negocjacjami z właścicielem. Pytany o koszty całego przedsięwzięcia mówił jedynie, że trudno jest je oszacować, ponieważ nie wiadomo jeszcze, w jakiej kwocie zamknie się przygotowanie niezbędnej dokumentacji, kompleksowego remontu i wyposażenia pomieszczeń.

Temat od samego początku wywoływał sporo dyskusji. Radni zgłaszali swoje wątpliwości dotyczące zakupu budynku, jednak ówczesny burmistrz transakcję sfinalizował. Wówczas wyjaśniał, że w obecnym budynku jest ciasno, co wpływa zarówno na urzędników wykonujących swoją pracę, jak i na petentów. Minęły ponad cztery lata, a plany adaptacji kamienicy przy ulicy Stary Rynek 4 na razie jednak nie przekładają się na konkretne działania.

Przypomnijmy, że na zakup kamienicy ostatecznie przeznaczono 490 tysięcy złotych. W nowym budynku maiły zostać zlokalizowane wydziały najczęściej odwiedzane przez mieszkańców, czyli między innymi te, gdzie można wymienić dowód osobisty lub zmienić miejsce swojego zameldowania.

- Nie wykluczamy konieczności chociażby częściowego wyburzenia budynku. Dziś jednak jest zdecydowanie za wcześnie, by o tym rozmawiać i określić, w jakim stopniu będzie to konieczne - wyjaśniał na naszych łamach w marcu 2018 roku Henryk Szymański. Jego następca mówi jednak otwarcie, że kamienica nadaje się tylko do zburzenia.

- Kamienicę trzeba wyburzyć i byliśmy tego świadomi od samego początku (...) Z góry zakładaliśmy, że ten budynek nie nadaje się do żadnej adaptacji - mówił pytany o dalsze losy budynku w 2020 roku Piotr Hojan.

Jak tłumaczył już wcześniej, samą rozbiórkę najlepiej będzie przeprowadzić przy budowie nowego obiektu. Budynki na Starym Rynku są ściśle połączone, więc rozbiórka może narazić sąsiednie kamienice na zawalenie.

Do tematu wracamy ponownie, bowiem od momentu finalizacji zakupu minęły już ponad cztery lata, a mieszkańcy zastanawiają się, co dalej z obiektem, który stoi i niszczeje. Burmistrz szansy upatruje się w rządowym dofinansowaniu. To jednak plan nie na przyszły, a jeśli już to na kolejne lata.

- Na razie z kamienicą nic nie będzie się działo. Nie mamy na to pieniędzy. W kolejnych rozdaniach Polskiego Ładu mają się pojawić środki na budynki administracji rządowej i na pewno skorzystamy z możliwości złożenia wniosku, być może się uda. Jeśli się nie uda, będziemy próbowali szukać dalej - mówi burmistrz Piotr Hojan i podkreśla, że w obecnych czasach na inwestowanie w drugi budynek urzędu z własnego budżetu gminy po prostu nie stać.

Jednocześnie podkreśla, że w kolejnym roku w kwestii kamienicy na pewno nic się nie zmieni. To oznacza, że będzie dalej stała i czekała...

Kamienica za pół miliona wciąż stoi. I jeszcze postoi, bo pi...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto